publikacje

Wróć do listy

H. Openheim do Żanny Kormanowej,7.01.1948–25.04.1955

Zbiór sześciu listów dotyczących spraw prywatnych.

7 stycznia 1948 r., list z Casablanki, autorka dziękuje za zainteresowanie się jej losem i za okazaną pomoc. Musiała wyprowadzić się z mieszkania, ale nie mogła znaleźć innego, nie stać jej było także na kupno własnego. Żal było jej opuszczać córkę, ale była zmuszona przenieść się do Paryża. Po urządzeniu się w Paryżu, planowała starać się o wizę do Warszawy, chciała spotkać się z Kormanową i podziękować jej za wsparcie.

21 maja 1948 r., Casablanca, autorka za namową córki wróciła do Maroka, nie mogła jednak się tam zaaklimatyzować, pragnęła wrócić do Warszawy. Tęskniła za bratem, Ignacym, i małą Romą. Jej brat, który zastępował jej cząstkę zamordowanej w czasie wojny rodziny miał zamiar przyjechać, nie było jednak wiadomo, czy było to możliwe. Bardzo żal było jej małej Romy, która wiele wycierpiała. Zapraszała Kormanową do Maroka, prosiła ją o list, który sprawiłby jej wielką przyjemność.

11 grudnia 1948 r., Casablanca. Autorka otrzymała list Kormanowej wysłany w listopadzie, ale wcześniejszy do niej nie dotarł. Stwierdziła żartobliwie, że Francuzom spodobały się koronkowe serwetki, które znajdowały się w kopercie. Openheim była zmęczona trwającą dziesięć lat tułaczką po świecie. Nie mogła wrócić do Warszawy, kochała swojego brata ale obawiała się, że nie mogłaby wrócić do Maroka do córki, która znajdowała się w trudnej sytuacji osobistej i potrzebowała jej pomocy.

18 lipca1949 r., Paryż, Kormanowa przebywała wówczas w Genewie. Autorka pisała o rękawie do mierzenia ciśnienia, można przypuszczać, że Żanna chciała kupić taki aparat. Podziękowała za zainteresowanie jej osobą. wspominała o swojej córce i bracie. Jej córka była lekarzem, związała się z nieodpowiednim mężczyzną. Brat również był nieszczęśliwy. Openheim pragnęła mieć przy sobie ich oboje. Wkrótce planowała pojechać do Genewy, gdzie miała spotkać się z córką. Została zaproszona przez przyjaciół, czekała na list od nich z potwierdzeniem szwajcarskiej policji o otrzymaniu przez nią wiz. Prosiła Kormanową o zatelefonowanie do tych znajomych. Autorka chciała spotkać się z Żanną po przyjeździe do Genewy. Na zakończenie opisała swoją sytuację, samotność na którą cierpiała i trudności w poszukiwaniu pracy.

25 kwietnia 1955 r., Paryż. Autorka dostała pełen przyjaźni i dobroci list od Kormanowej. Zwierzyła się jej ze swoich myśli samobójczych, nikt poza Żanną o tym nie wiedział, pragnęła zachować tą informację dla siebie. W chwili pisania listu bardzo starała nawiązać kontakt w innymi ludźmi. Telefonicznie rozmawiała z bratem, bratową i Romą. Zaproponowała bratu, by postarał się o paszport do Belgii, gdzie Openheim planowała pojechać, zasugerowała, że powinien docenić, że miał w Kormanowej przyjaciela.

W ostatnim, niedatowanym liście autorka podziękowała Kormanowej za wizytę i podarunki w postaci wazonika i czekoladek. Przepraszała Żannę, że prosi ją o przysługę dla rodziny, w postaci zastrzyków dla brata, których nie otrzymał w kraju. Czuła się skrępowana sytuacją, nie chciała narazić jej na nieprzyjemności.

Autor/Autorka: 
Współautorzy: 
Miejsce powstania: 
Casablanca, Paryż
Opis fizyczny: 
13 s. ; 21 cm
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
Od 1948 do 1955
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
1573/483
Tytuł kolekcji: 
Akta Żanny Kormanowej
Uwagi: 
s. 8-13, 335-336, 355-359
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
relacje rodzinne, samotność, Holocaust, problemy osobiste, myśli samobójcze, przyjaźń między kobietami, problemy zdrowotne
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1948 do 1955
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
list
Tytuł ujednolicony korespondencji: