publikacje

Wróć do listy

Fragmenty wspomnień i zapisy pamiętnikarskie

Wspomnienia Anny Pawlikowskiej zostały zebrane pod wspólnym tytułem Fragmenty wspomnień i zapisy pamiętnikarskie. Składają się na nie: maszynopis Cud. Karta ze wspomnień kurierki oraz dwa zeszyty formatu A5, w których znajdują się notatki autorki na temat sztuki ludowej, sytuacji w szpitalach oraz dyspozycje majątkowe na wypadek śmierci. Uzupełnieniem zeszytu poświęconego sztuce ludowej jest luźna karta formatu A4.

Maszynopis Cud... dotyczy wydarzeń, które rozegrały się wiosną 1940 r. Autorka wspomina, że od pół roku Warszawa znajduje się pod okupacją, zaznacza również, że jest to jej trzecia podróż do Warszawy od 27 września 1939 r., którą to datę określa jako tragiczną (tego dnia dokonała się oficjalna kapitulacja miasta). Na początku swoich wspomnień z tej podróży autorka dokładnie precyzuje cele, jakie ma do zrealizowania w stolicy: „zanieść braterskie pozdrowienia od uchodźców-tułaczy, – oddać rodzinom przemycone potajemnie listy z obozów jeńców polskich w Kalwarji, Poniewieżu, wręczyć, gdzie należy, poważniejszą sumę pieniędzy na cele walki podziemnej, – przekazać słowa otuchy i wiary..., – nawiązać konieczne kontakty i porozumienia, – podać »bibułę« wychodzącą już wówczas na Ziemi Wileńskiej” (maszynopis Cud, k. 1). Historia opowiadana przez Pawlikowską skupia się na niebezpiecznej misji, jaką było samo podróżowanie przez okupowany kraj, zwłaszcza, że – jak pisze – nie posiadała odpowiednich dokumentów niemieckich. Relacjonuje wydarzenia, począwszy od wyruszenia z Wilna, aż do momentu, gdy pociąg nie mógł dalej jechać z powodu zamieci. Autorka wraz ze swoją towarzyszką trafiły na dobrodusznego Niemca, który zaproponował im nocleg w hotelu. Choć udało im się ów nocleg uzyskać bez konieczności okazania dokumentów, autorka wspomina bezsenną noc, jaką spędziła, czekając na kontrolę gestapo. Ku jej zaskoczeniu i uldze, jakimś cudem gestapo w trakcie kontroli przeoczyło drzwi pokoju Pawlikowskiej. Opowieść kończy się informacją, że kilka dni później była już w Warszawie i zajmowała się sprawami, z powodu których przybyła do miasta.

Zeszyt zatytułowany O sztuce ludowej powstał w 1960 r. Autorka opisuje tu moment uświadomienia sobie wartości sztuki ludowej, co zawdzięczała stryjowi, Janowi Gwalbertowi Pawlikowskiemu (starszemu) i Stanisławowi Witkiewiczowi. Wspomina dom, który stryj budował w Zakopanem. Dzięki tej budowie możliwe stały się kontakty z artystami oraz obcowanie na co dzień ze sztuką ludową. Wymienia nazwiska takich artystów jak: Jasieński, Sienkiewicz, Wyczółkowski, Brzega. Na luźnej karcie dołączonej do tego zeszytu opisuje rękodzieło ludowe, które oglądała w okolicznych wsiach. 

Na następnych stronach znajdują się refleksje dotyczące gruntownej reformy w szpitalach i zakładach opieki społecznej. Anna opisuje własne pomysły i obserwacje. Zaznacza, że pozytywne wrażenie wywarli na niej lekarze, w przeciwieństwie do pielęgniarek i salowych, które nie zawsze podchodzą w odpowiedni sposób do wykonywanych obowiązków. Według Pawlikowskiej reforma powinna się zacząć od naczelnego kierownictwa, od którego z kolei zależy umiejętne dobranie personelu. W kwestii pielęgniarek zauważa, że istotne są nie tylko kwalifikacje, ale także zapewnienie im wyżywienia, mieszkania oraz odpoczynku. Sprawą, która przykuwa jej uwagę, jest brak selekcji pacjentów w momencie umieszczania ich na oddziałach. Sugerowane przez nią podziały dotyczą grup społecznych (różnicowanie pacjentów ze względu na status społeczny mógłby powodować z jednej strony tworzenie elitarnych grup, z drugiej – brak takiego zróżnicowania może wywołać niepotrzebne nieporozumienia na oddziałach) oraz rodzaju chorób (odseparowanie osób psychopatycznych czy chorych na gruźlicę powinno być podyktowane ich potrzebą spokoju i wygody). Notatki są niechlujne, pismo zamaszyste, jakby zapiski powstawały szybko, miejscami słabo czytelne, dużo skreśleń.

Drugi zeszyt to datowane na 15 stycznia 1960 r. dyspozycje majątkowe oraz decyzje na wypadek zgonu. Pawlikowska zdecydowała, że chce być pochowana w Zakopanem ze względów praktycznych: był tam nowy cmentarz, na którym mogła leżeć osobno, a nie we wspólnym grobie. Zaleciła sprzedaż wózka po niej. O wypłacenie należności, o których zapomniała, poprosiła profesora Tadeusza Kotarbińskiego, który był prawdopodobnie jej kuzynem ze strony matki. W ostatniej notatce, datowanej na 11 kwietnia 1960 r., opisuje pogorszenie stanu zdrowia.

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
Kraków (?)
Opis fizyczny: 
67 k. ; 30,5 cm.
Postać: 
zeszyt
Technika zapisu: 
maszynopis
rękopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1960
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
11378 III
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Osoba, której dotyczy treść: 
Główne tematy: 
II wojna światowa, podróż kurierki przez okupowany kraj, opieka medyczna w szpitalach (okres powojenny), sztuka ludowa w Zakopanem, starość, testament, fascynacja ludowością, udział kobiet w II wojnie światowej
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1940 do 1960
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia