publikacje

Wróć do listy

Dziennik (t. 1)

Pierwszy tom dziennika Alicji Wahl zawiera wpisy od września 1959 roku do wiosny 1965 roku. Zapiski w brulionie formatu A4 prowadzone są w charakterystyczny sposób: jedno lub kilka zdań, rzadziej kilka akapitów, zapisanych jest na górze strony, kolejna notatka dzienna dopiero na następnej. Krótkie wpisy często ciążą ku metaforom oddającym nastrój chwili lub aforyzmom ujmującym refleksje o życiu, np.: „Jestem jak opuszczony dom. Z zupełnym spokojem patrzę jak pustoszeje i coraz bardziej rozpadam się.” (sk. 12). 

publikacje

Wróć do listy

Listy Anny Dzieduszyckiej do Tadeusza Dzieduszyckiego (1914–1917)

Druga część kolekcji listów Anny Dzieduszyckiej do męża Tadeusza obejmuje lata 1914–1917. W korespondencji autorka omawia głównie sprawy rodzinne i gospodarskie. Kilka pierwszych listów zostało napisanych w Jaryczowie, gdzie autorka spędzała czas u swojej synowej Wandy. Prawdopodobnie pomagała jej w opiece nad wnukiem. W liście z 1 września 1914 r. Dzieduszycka zaznacza, że dowiedziała się „o tragedii w Sarajewie i śmierci arcyksięcia i jego żony” (k. 17). Listy z 1916 r. zostały napisane w Zarzeczu. Autorka opisywała stan pałacu i gospodarstwa.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 2 stycznia 1935

W pierwszych słowach listu autorka odnosi się do kwestii nieodpowiedzialności kolegów ze Związku. Zgadza się z Madejem, że absolutnie nie można na nich liczyć, i dopowiada, że rozumie jego zniecierpliwienie oraz frustrację. Pyta, czy spotkał się z Czechowiczem, bo otrzymała od niego kartkę z życzeniami, a nie wie, czy poeta dalej przebywa w Lublinie i na jaki adres przesłać odpowiedź. Pisze, że pod koniec stycznia musi być w Warszawie z powodu rocznicy pogrzebu Jaśka (Jan Arnsztajn, syn autorki, 1897–1934).

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 7 grudnia 1934

Arnsztajnowa uważa, że wyjazd do Zakopanego pomoże Madejowi fizycznie i duchowo. Z jego wrażliwością na przyrodę będzie się czuł w swoim żywiole. Chwali przysłane jej wiersze, szczególnie ustęp czwarty poematu Zwykła droga. Wyraża zainteresowanie, jakie książki filozoficzne wybrał sobie do czytania. O sobie pisze, że w Warszawie czuje się jak Robinson Crusoe, tylko bez Piętaszka. Poetka wspomina, że raz był u niej Józef Czechowicz i przywiózł jej egzemplarz „Dźwigarów”.

publikacje

Wróć do listy

List Arnsztajnowej do Antoniego Madeja, 19 listopada 1934

Autorka niepokoi się, czy Madej bardzo przejął się diagnozą lekarza dotyczącą stanu jego płuc. Wyraża nadzieję, że w Zakopanem jego stan się poprawi. Jest przekonana, że będzie mu się tam również dobrze pisało, o co jest zazdrosna. Liczy, że będą kontynuować literacką korespondencję. Arnsztajnowa prosi o zostawienie niedrukowanego wiersza do odczytu na wieczorze poetyckim.

publikacje

Wróć do listy

Dzienniki (t. 6)

Diarystka zaczęła ten tom dziennika od opisów życia codziennego w Bolcienikach, relacji rodzinnych i towarzyskich. Odwiedziła m.in. rodzinę ojca w Rakliszkach (Paulinę Houwalt z d. Puttkamer i jej syna Witolda). Przy tej okazji przytoczyła negatywną opinię swojego ojca na temat Witolda: „Witusia Papa nazywa »degeneratem« i mówi o nim – że tego wyrostka trzeba za płot wyprowadzić i tam mu kulę w łeb wsadzić.

publikacje

Wróć do listy

1939–1945 r.

Wspomnienia Zofii Lindorf z okresu II wojny światowej, spisane w latach 1969–1971. Po opuszczeniu swojego mieszkania w początkach września 1939 r. autorka zatrzymała się u znajomych razem ze swoją pokojową Stefanią Świderską i dwiema suczkami, Fiakką i Florą. Potem z aktorką Haliną Jezierską i jej matką przeniosły się do innego, czteropokojowego mieszkania (pozostawionego przez Żyda – Jakuba Krolla, który wyemigrował wcześniej do Wielkiej Brytanii) przy ul. Wilczej 8.

publikacje

Wróć do listy

Pocztówka Ireny Grosz do Franciszki Themerson, 23.03.1964

W krótkim czasie po pobycie Stefana Themersona w Polsce Irena Grosz przesłała przyjaciołom kartkę pocztową z przeprosinami. Dziennikarka tonem półserio pisała: „Kochani, dotychczas gnębią mnie wyrzuty sumienia, że nie «dostawiłam» Stefana na lotnisko i nie pomachałam mu na pożegnanie”. Karta datowana jest na 23 marca 1964 r., natomiast pisarz przebywał w Warszawie w lutym. Autorka prawdopodobnie nie miała więc pomysłu, jaką treść dodać do swoich pozdrowień, skoro – dodajmy – pocztówka została przesłana z okazji Świąt Wielkanocnych.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 21.01.1908–6.11.1908

Dziewiąta część dziennika obejmuje kilka miesięcy roku 1908. Dużo miejsca Marcelina Kulikowska wciąż poświęca tematyce śmierci, samotności, wspomina, że podobnie czuła się rok wcześniej w Zakopanem. Siebie określa „psowaczką własnego życia”, za swoją największą udrękę uważa samotność i świadomość; doskwiera jej choroba, choć nie jest to choroba fizyczna, określa ją mianem „choroby na życie”, przeczuwa konieczność dokonania samobójstwa (k. 9v).  Oprócz tego pojawiają się wpisy dotyczące istnienia i życia wśród ludzi, wywołane najczęściej lekturą dzieł różnych autorów.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik: 1.03.1907–11.01.1908

Dziewiąta część dziennika Marceliny Kulikowskiej, obejmująca okres od marca 1907 do stycznia 1908 r. W tym zeszycie autorka notuje swoje przemyślenia w związku z osobą Helenki (Heleny Witkowskiej). Ocenia, że nie jest ona pesymistką, ale jest też schematyczna i niektóre zdania powtarza, nie wnikając w ich głębsze znaczenie. Przyznaje, że żyją z sobą, analizuje też relację, jaka się między nimi wytworzyła. Zauważa, że Helena wciąga ją w swoje koła towarzyskie, na co autorka pozwala niechętnie i czuje, że wynika z tego więcej szkody niż korzyści.

Strony