Dziennik podróży Florentyny Krzyżanowskiej do Karlsbadu
Florentyna Krzyżanowska nie pisywała dzienników na co dzień, postanowiła jednak notować na bieżąco wrażenia z podróży do uzdrowiska w Karlsbadzie w 1829 r. i z drugiej wycieczki tamże rok później. Podróż Krzyżanowskich do Karlsbadu była przykładem popularnej w XIX w. wyprawy do uzdrowisk. Poza piciem wód i kąpielami autorka wraz z rodziną brała udział w życiu towarzyskim w kurorcie. Ponadto zapiski stanowią interesujący przykład XIX-wiecznej turystyki europejskiej. Florentyna odwiedza bowiem wiele popularnych atrakcji turystycznych, oprócz muzeów, również fabryki czy trasy pieszych wycieczek. Podróż ma więc nie tylko cel leczniczy, lecz także edukacyjny i czysto rozrywkowy. Dziennik obejmuje okres od 9 lipca do 15 października 1829 r., zdaje relację z podróży autorki, w jaką wyruszyła wraz z matką, stryjem i siostrą. Autorka w formie krótkich zapisków notuje najważniejsze informacje: szczegółowo odtwarza trasę podróży, opisuje warunki pogodowe, spotykanych ludzi, odwiedzane muzea, teatry i kościoły. Kolejno mija miasta: Izdebnik, Wadowice, Białą i Bielsko, Cieszyn, Freiburg, Weisskirchen (dzisiejsze Hranice), Ołomuniec, Wiszawę, Berno, Rudę, Iglau (Igława), Kolin, Pragę. Trafia do Karlsbadu, gdzie wraz z rodziną przebywa od 22 lipca do 21 sierpnia. W trakcie pobytu odwiedza fabrykę porcelany Hammer i fabrykę fajansu Dallwitz (Dalovice). Z Karlsbadu wyrusza w dalszą podróż przez Eger, Marienbad (gdzie zwiedza hutę szkła), Bamberg, Weimar, Lipsk, Drezno. Wraz z rodziną ogląda pamiątki po księciu Józefie Poniatowskim, insygnia królewskie przechowywane w Dreźnie, zwiedza pałace w Weimarze i Pillnitz, a także muzeum jubilerstwa Grünes Gewölbe. Następnie przez Liebethal, Wrocław, Krzeszowice (gdzie Krzyżanowscy odwiedzają Potockich), Młoszową (w której zatrzymują się u hrabiego Kajetana Florkiewicza) wracają do Łobzowa. Dziennik ma postać relacji faktograficznej, brak w nim rozbudowanych opisów, a wrażenia autorki oddawane są prostym stylem: „piękne malowania”, „statua bardzo piękna”, „fontanny także ładne".