Dziennik i rachunki z lat 1929–1938
Dziennik Jadwigi Jeziorańskiej ukazuje życie codzienne w rodzinie urzędniczej. Stałym elementem są tu informacje o przyjętych gościach lub odbytych wizytach, przyjęciach, imieninach, obiadach, kolacjach itp., kończących się zazwyczaj brydżem. Kontakty towarzyskie są ożywione i trwają przez cały tydzień, a grono znajomych to około 40–50 osób, w tym członkowie rodzin Konopackich, Jastrzębskich i Jeziorańskich, najwyraźniej ze sobą zżyci. Diarystka często wspomina o wyjściach do teatru, który uwielbia, do kina i na wystawy.
Charakter zapisków zmienia się po śmierci męża autorki. Inna jest jej sytuacja materialna, a w związku z przeprowadzką do Łowicza zmienia się i zmniejsza krąg jej znajomych. Zapisy koncentrują się wokół spraw domowych i ogrodu. Autorka opisuje problemy ze służącymi, zwykle niedoświadczonymi młodymi dziewczynami, którym mało płaci ze względu na swoją złą sytuację finansową. Opowiada o relacji z siostrą Heleną, z którą spędza większość czasu. Jeziorańska jest także mocno związana z młodszą siostrą, Lucyną (Leontyną Jastrzębską). Okazji towarzyskich jest zdecydowanie mniej niż w Warszawie, ale wszystkie zostają odnotowane wraz z wysokością wygranej lub przegranej w brydża. Autorka napomyka, że udziela lekcji muzyki, aby podreperować swój budżet. Opisując przebieg dnia, czasem pisze o stanie swego zdrowia, niekiedy relacjonuje wydarzenia z życia sióstr lub bliskich znajomych – w 1929 r. służąca jej siostry popełniła samobójstwo, a także z życia publicznego – w 1937 r. umiera Karol Szymanowski; z tej okazji diarystka słucha mszy żałobnej przez radio.
Ważnym wątkiem dziennika jest pamięć o zmarłym mężu, którego wspomina przy rozmaitych okazjach: rocznicy śmierci, zaręczyn, ślubu, imienin czy urodzin. Uczestniczy wówczas w mszy, niekiedy w dwóch, przystępuje do spowiedzi i komunii. Często wspomina go również bez związku z rocznicami. Pisze m.in.: „Imieniny mego najedyńszego nigdy nieodżałowanego mego Kazieńka. [...] Ślicznie ubrałam mój ołtarzyk z Jego fotografią. [...] Modliłam się długo i płacząc przypominałam sobie każde Jego imieniny” (4 marca 1938 r.), „Zawsze Go kochałam, kocham i kochać będę” (29 stycznia 1937 r.), „Duch Kazia ciągle był przy mnie” (31 stycznia 1937 r.).
Równolegle z dziennikiem Jeziorańska prowadzi spis wszystkich wydatków, a także dochodów. Bardzo starannie prowadzi swoje sprawy finansowe. Codziennie notuje kwoty wydane na produkty spożywcze, lekarstwo, mydło, odzież, naprawę obuwia, dentystę, służącą, dzięki czemu można poznać ówczesne ceny. Robi podsumowanie wydatków miesięcznych i rocznych.