Dziennik
Dziennik najprawdopodobniej prowadzony był w Moskwie. Wpisy są nieregularne, a daty dzienne pojawiają tylko w nielicznych przypadkach.
Pierwszy wpis pochodzi z 1891 roku. Hin opisuje w nim wyjazd na działkę w Diemianowie, należącą do Salomona Michaiłowicza Feldsteina. Autorka skupia się na opisach okolicznej przyrody, pogody, swojego nastroju. O istotnych szczegółach z jej życia dowiadujemy się niejako na marginesie: okazuje się, że Salomon Michaiłowicz to jej mąż, któremu autorka jest powolna, mimo że go nie kocha. Wciąż marzy o samotności i chwili wytchnienia. Gdy mąż wyjeżdża, pisze: „Dwa dni go nie będzie. Nikt mnie nie szarpie, ale w sercu wciąż ten sam ból, ten sam strach – a nuż przyjedzie”.
W innych partiach dziennika Hin sporo miejsca zajmują autorefleksje. Autorka próbuje opisywać swoje uczucia, cechy charakteru – także te negatywne. Wspomina, na przykład, o swojej opryskliwości, z powodu której wiele wycierpiała w młodości i której tak bardzo chciałaby się wyzbyć. Próby te spełzają na niczym, ponieważ – jak stwierdza – jest to jej „dziedzictwo krwi”. Rzadko wspomina o poznawanych ludziach – opisuje m.in. „wspaniałego Włodzimierza Iwanowicza”, właściciela ogromnej i cudownej biblioteki, „z której nigdy nikomu żadnej książki by nie pożyczył”. Autorka pisze o tym, że był wobec niej zawsze delikatny i uprzedzająco grzeczny.
W dzienniku pojawiają się także refleksje związane z sytuacją społeczną i polityczną. Powtarzającym się motywem jest kwestia trudnego losu Żydów i ich niesprawiedliwego traktowania. Pierwsze pogromy Żydów sprawiają, że Hin czuje zawód wobec „Imperium”. Pisze, że wystarczyłoby być nawet najbiedniejszą rodziną prawosławną, by życie było łatwiejsze. W jednej z późniejszych notatek opisuje swoją przyjaciółkę Bażenową – z którą, choć nie zawsze się zgadza, od samego początku utrzymuje dobre stosunki. Z zapisu wynika, że Bażenowa po pogromach emigrowała do Stanów Zjednoczonych. Hin cytuje słowa przyjaciółki: „Rosja jest tworem chamskim, zupełnie pozbawionym państwowego geniuszu… Kochać mogą ją tylko Żydzi. I tęsknić za nią mogą tylko Żydzi rosyjscy”. Hin zapisuje nie tylko rozmowę, ale poświęca też nieco miejsca na krótkie streszczenie imigranckich losów swojej przyjaciółki. Wpis ten jest ostatnią notatką w dzienniku.