List Karoliny Towiańskiej do Marii Towiańskiej, 14 grudnia 1853
Maria Towiańska miała zaledwie trzy lata, gdy w 1840 roku jej rodzice i najstarszy brat opuścili Litwę. Przez kolejne osiemnaście lat utrzymywała z nimi jedynie korespondencyjny kontakt. W 1853 roku Karolina Towiańska pisze do córki, która przeniosła się właśnie z Podola do Warszawy w związku ze śmiercią dotychczasowej opiekunki. Wyraża radość, że Maria trafiła do „portu zbawienia”, „błogosławionego domu, gdzie panuje miłość Boga, prawdy”, czyli pod opiekę towiańczyków Noskowskich wychowujących już czworo młodych Towiańskich. Matka przypomina szesnastolatce, że była ona „narzędziem cierpienia” dla „Osób interes zbawienia jej kochających”. Zachęca ją, aby otwierała duszę przed nową opiekunką i zmuszała się do pielęgnowania cnót chrześcijańskich: „pokory, miłości i bojaźni Boga” (1v.). List jest utrzymany w podniosłym tonie charakterystycznym dla towianistycznej korespondencji. Otwiera go apostrofa „Moja Córko”, zamyka – podpis „Matka”.