Listy Ksawery Mainard do Władysława Mickiewicza, 1873–1874
Dwa listy Ksawery z Deyblów Mainard do Władysława Mickiewicza stanowią większość zachowanej spuścizny wieloletniej kochanki Adama Mickiewicza i opiekunki jego dzieci. 30 grudnia 1873 roku informuje ona dawnego wychowanka, że chciałaby „w duchu chrześcijańskim z Nim się rozmówić” (k. 1). Zdecydowała się na to „po tylu z obu stron boleśnych zajściach” (k. 1) – możemy się domyślać, że chodzi tu m.in. o odmowę wsparcia finansowego w wychowaniu nieślubnej córki poety – ponieważ słyszała wiele dobrych rzeczy o adresacie od towiańczyka Edmunda Różyckiego. „Nie sądź Szanowny Panie, że to czynię lekko, albo w jakim celu Ziemskim” (k. 1) – zastrzega autorka. Z drugiego z zachowanych listów, z datą 3 stycznia 1874 roku, dowiadujemy się, że Władysław przyjął propozycję. Odpowiedź dotarła zbyt późno, by Ksawera – mieszkająca wówczas w Nanterre (Rue Royale 4) – zdążyła dotrzeć do Paryża na wyznaczoną porę. Termin nie był jednak sztywno narzucony – Mainard dziękuje adresatowi za możliwość wyboru dnia i godziny spotkania; zapowiada, że zjawi się w jego mieszkaniu 5 stycznia (poniedziałek) o godz. 11:00. Wyraża nadzieję, „że błogosławieństwo Boże będzie z nami” (k. 3). Oba listy, poprzedzone apostrofą „Szanowny Panie Władysławie”, są utrzymane w uprzejmym, pochlebnym tonie.