Moje nauki perskie i tureckie
Rękopis rozpoczyna odręczna notatka Jadwigi Zamoyskiej na temat jej nauczyciela języka perskiego, orientalisty Wojciecha Feliksa Biberstein-Kazimirskiego (1808–1887), który przyjaźnił się z ojcem Jadwigi, Tytusem Działyńskim. We Francji został tłumaczem języka perskiego i arabskiego w ministerstwie spraw zagranicznych, a potem pracował w poselstwie francuskim w Persji. Wydał słownik arabsko-francuski (1840) oraz słownik arabsko-francuski żeglarsko-wojskowy (1860). Jadwidze udzielał lekcji języka perskiego, gdy przebywała z matką, Celestyną Gryzeldą z Zamoyskich, w Paryżu w 1850 r., a potem kontynuował kurs korespondencyjnie, poprawiając perskie wypracowania Jadwigi. Jak z dumą wspomina autorka, „dzięki zacnemu i uczonemu przyjacielowi zostałam członkiem de la Société Asiatique, gdzie mnie bardzo łaskawie przyjęto jako pierwszą tam kobietę”. Większą część rękopisu stanowią fragmenty wypracowań i wprawek Jadwigi w języku perskim z poprawkami nauczyciela. Na górze strony znajduje się zawsze tekst w języku perskim, a pod nim tłumaczenie i komentarze w języku polskim. Uwagi Kazimirskiego nie mają charakteru wyłącznie językowej korekty, ale wyjaśniają historyczny i kulturowy kontekst. Podobnie w notatkach Jadwigi pojawiają się np. odwołania do mitologii Arabów, jak choćby tłumaczenie, że arabski dżin to coś zupełnie innego niż europejski diabeł. Wiele uwagi poświęciła Jadwiga zasadom wymowy, gramatyki i znaczenia wyrazów. Interesują ją także przysłowia perskie. W notatkach są także wiadomości geograficzne czy etnograficzne. Jadwigę fascynuje odmienność myślenia – jak to określa – „ludów Wschodu”, ich wierzenia i poetyczne upodobania, które u nich dostrzega. Pisze np. „Wschodnie ludy mniemają, że na wiosnę w kwietniu za pierwszym wiosennym deszczem muszla perłowa otwiera się i gdy krople wody wiosennej w nią wpadną, zamyka się. Potem rodzi się z tego perła. Z chmury wrzuca kropelkę wody do morza i tworzy z niej człowieka”. Autorkę interesuje również islam, a zwłaszcza jego wyznawcy. Wnikliwie studiuje zapisy przysługujących Mahometowi tytułów. Zauważa, że często po jego imieniu dodaje się „Szlachetny”, „Piękny”, „Wstawiający się za rodem ludzkim”, „Wódz drogi do prawdy”, „Powiernik Boga”. Rozważa relację między Koranem a islamską tradycją. Pisze też o pojęciu „narodu mahometańskiego”. Szczegółowo opisuje zasady obowiązujące w nazewnictwie stosowanym w Koranie, na górze umieszczając tekst po arabsku lub persku, a poniżej tłumaczenie z komentarzami i wyjaśnieniami. Podkreśla obecność wyrazów arabskich w języku perskim – wyjaśnia, że jest ich dużo i niektóre są tak zaadaptowane, że nie ma zwyczaju używać innych. Chodzi zresztą nie tylko o pojedyncze wyrazy arabskie, lecz także o „całe formy żywcem arabskie”. Autorka uważa, że język arabski zawiera tak wielkie bogactwo wyrażeń, że oddaje wszystkie „odcienie myśli”. W rękopisie znajdują się także fragmenty z Gulistanu, perskiego zbioru przypowieści i anegdot o treściach dydaktycznych autorstwa Sadiego z Szirazu, a przetłumaczonego w całości przez Kazimirskiego. Na końcu umieszczone są odręcznie spisane odmiany czasowników, liczebniki w języku perskim oraz drukowane tablice z małym słowniczkiem polsko-perskim oraz francusko-perskim.