Halina Dodek do Haliny Martin, 1971–1973
List i dwie kartki do Haliny Martin.
Kartki pochodzą z 1971 i 1972 r. Obie zostały napisane w okresie wielkanocnym, zawierają życzenia świąteczne. W pierwszej autorka pisała o nieokreślonej niespodziance, którą otrzymała pocztą. W drugiej wyraziła swój niepokój z powodu długiego milczenia Haliny. Zastanawiała się, co mogło być tego przyczyną i czy wszystko było u niej w porządku.
List został napisany w 1973 r., po śmierci męża Haliny. Kobiety znały się jeszcze z czasów okupacji. Dodek odwiedzała majątek Pawłowice, którym Martinowa zarządzała. W tym właśnie miejscu kobieta poznała swojego męża Eugeniusza, którego nazywano Evżen. Autorka listu nosiła przydomek Linka, tak też podpisywała korespondencję. Wiadomość jest pełna ciepła i współczucia dla wdowy. Oboje z mężem modlili się w intencji Wiktora Martina w zborze ewangelickim na placu Małachowskiego w Warszawie. Linka pytała o samopoczucie adresatki, czy była przy niej jej matka, a także co słychać u jej wnuków. Dodek cieszyła się z przeprowadzki do nowego mieszkania. W dalszej części podziękowała Martinowej za paczkę, którą otrzymała oraz szereg informacji o bieżących sprawach w rodzinie Dodków. Jej członkowie musieli zaopiekować się matką autorki listu, która cierpiała na poważne problemy z pamięcią. Ich sytuacja była trudna. Starszy syn z rodziną nie miał jeszcze własnego mieszkania, młodszy kończył technikum elektroniczne. Evżen bardzo przeżywał położenie rodziny, z kolei Linka narzekała na problemy z sercem.