publikacje

Wróć do listy

Nalot

Jedno z opowiadań składających się na wspomnienia Hanny Znatowicz z pobytu w obozie w Ravensbrück. Akcja rozgrywa się podczas jednego z wielu nalotów alianckich i ukazuje nastroje – zarówno Niemców, jak i więźniarek – pod koniec wojny. Pierwszoosobowy narrator przedstawia również obawy i nadzieje związane z kolejnymi atakami aliantów, chwile jedności i momenty rozłamu wśród więźniarek. Pojawia się tam m.in.

publikacje

Wróć do listy

Marzenia okupacyjne

Wiersz stroficzny, rymowany, składający się z dwunastu sześciowersowych strof. Podmiot liryczny snuje wizję pierwszych chwil spędzonych w wolnej Warszawie. Wyobraża sobie, dokąd pójdzie i jakie miejsca wówczas odwiedzi. Swoją fantazję powojennego spaceru rozpoczyna od placu Trzech Krzyży, potem kieruje się w stronę Łazienek, m.in. przez plac na Rozdrożu i Ogród Botaniczny. Podczas przechadzki, odnajdując znane fragmenty miasta, przypomina sobie związane z nimi szczęśliwe chwile z przeszłości.

publikacje

Wróć do listy

III/1944/

Utwór poetycki Hanny Znatowicz III/1944. Wiersz stroficzny, rymowany, podzielony na osiem czterowersowych strof, dołączony do cyklu BIURO. Jesień 1944 r., fragment z życia w niemieckim podobozie pracy. Wiersz opisuje pracę kobiet – grupy więźniarek z Warszawy – w biurze, przy sporządzaniu raportów. Wyraża poczucie beznadziei, zagrożenia i rezygnację z powodu panujących w obozie warunków. Ubrane w obozowe pasiaki kobiety zostają przyrównane do spowitych w kokon poczwarek. W wierszu wybrzmiewa silna tęsknota za dawnym, minionym życiem, za Warszawą.

publikacje

Wróć do listy

II/1942/

Utwór Hanny Znatowicz zatytułowany II/1942/ z cyklu BIURO. Wiersz stroficzny, rymowany, podzielony na osiem czterowersowych strof. Podmiot liryczny mówi o wykonywanej w czasie wojny pracy, w czerwcu 1942 r., najprawdopodobniej w Warszawie („miasto”). Opisuje grupkę ludzi sporządzających tajne raporty na temat wojny, pod przykrywką zwykłej pracy w biurze. Wiersz wyraża niepokój i poczucie ciągłego zagrożenia, uczucia kontrastujące z panującą na zewnątrz aurą – słonecznym i pełnym zieleni czerwcem.

publikacje

Wróć do listy

List Ireny Solskiej do Kazimierza Gołby

List do pisarza Kazimierza Gołby jest przykładem korespondecji, którą Irena Solska prowadziła będąc referentką teatralną w Wojewódzkim Wydziale Kultury we Wrocławiu. Miała wówczas pod swoją opieką wiele zespołów amatorskich. Autorka dziękuje pisarzowi za przesłanie jej sztuki pt. Lompa. Pisze, że planuje wystawić ją już za miesiąc. List jest przesiąknięty charakterystycznym dla Solskiej entuzjazmem, co poświadczyć może jego fragment: „Rozpoczynamy pracę bardzo >>mocną<< – inaczej pracować zresztą nie warto”. 

publikacje

Wróć do listy

Listy Ireny Solskiej do Stanisława Witolda Balickiego

Pojedyncze listy do Stanisława Witolda Balickiego. List z dnia 20 marca 1930 jest kontynuacją korepondencji w sprawie ewentualnego występu w Krakowie (por. Listy Ireny Solskiej pod red. Lidii Kuchtówny, Warszawa, 1984, s.237-238): artystka omawia datę występu i załącza program. List z 4 marca 1951 jest skierowany do „Obywatela Balickiego” i nosi oficjalny charakter. Solska zwraca się do adresata jako do redaktora Państwowego Instytutu Wydawniczego (był też redaktorem naczelnym czasopisma „Teatr”), zapewne w odpowiedzi na jego prośbę o opublikowanie jej przemówienia.

publikacje

Wróć do listy

Listy Ireny Solskiej do Jerzego Kornackiego

Listy Ireny Solskiej, skierowane albo do Jerzego Kornackiego albo do Kornackiego razem z żoną są rzadkim dokumentem jej pracy na Dolnym Śląsku w latach powojennych. Dowiadujemy się, że w r. 1946 artystka miała 95 ognisk ochotniczych, którym musiała „organizować pomoc i kierować nimi”. Opowiada o trudnościach: „braku lokomocji”, braku lokalu, przeszkodach, robionych przez radę repertoarową. Przeprasza za czcionki niemieckie - „maszynka moja to inwalidka wyciągnięta z piwnicy” (12.10.1946).

publikacje

Wróć do listy

Dlaczego piszę

Esej będący rozważaniami autorki nad przyczynami, które sprawiły, że – poza praca zawodową – zajęła się pisaniem prozy i poezji. Jankowska podkreśla, w charakterystycznym dla siebie patetycznym stylu, niezwykłą rolę twórczości w życiu człowieka i zachwyca się potencjałem języka polskiego. Niezwykłość i ważność tematu wzmacnia specjalnym, rozstrzelonym zapisem niektórych słów. Na koniec, w podobnie wzniosłym i egzaltowanym tonie, opisuje wyjątkowość zawodu lekarza, która czyni go niezwykłym człowiekiem.

publikacje

Wróć do listy

Zima 44 r.

Wiersz opisujący los Polaków mających za przeciwnika nie tylko wrogie oddziały, lecz i wrogą aurę zimową. Wiersz stroficzny, biały, podzielony na trzy czterowersowe strofy.

publikacje

Wróć do listy

Zima 44 rok

Wiersz stroficzny, biały. Autorka opisuje ciężką dolę żołnierza zmagającego się z wrogiem podczas srogiej zimy.

Strony