publikacje

Wróć do listy

Relacja Franciszki Pomeranc

Franciszka Pomeranc w 1939 r. przebywała w Budapeszcie, po wybuchu wojny zaczęła pracować w Towarzystwie Polsko-Węgierskim. Pomagała węgierskim i polskim Żydom. W kwietniu 1944 r. została aresztowana i wysłana (jako „aryjka”) do Auschwitz. W obozie zginął jej mąż, ona doczekała wyzwolenia.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Klary Dolniak

Wychowywana w patriotycznym domu autorka wspomnień od dziecka inspirowała się losami i działalnością Klaudyny z Działyńskich Potockiej, Emilii Plater, Emilii Szczanieckiej, autorytetem był również dziadek, uczestnik powstania styczniowego. Początek wspomnień dotyczy wybuchu I wojny światowej, w której brał udział ojciec Klary, muzykolog. 26 sierpnia 1939 roku autorka otrzymuje kartę mobilizacyjną do punktu sanitarnego (m.in. do szpitala w Wildze, następnie do szpitala na ul. Polnej w Poznaniu) wystawioną przez Pogotowie Harcerskie.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia z Kazachstanu Jadwigi Rdułtowskiej

Jadwiga Rdułtowska wspomina okres zesłania w głąb Związku Radzieckiego w kwietniu 1940 r. W trakcie sześcioletniego pobytu w kazachstańskim sowchozie mogła poznać funkcjonowanie państwowych gospodarstw rolnych i skutki oddziaływania komunistycznej ideologii. Autorka odnotowuje także liczne różnice kulturowe i obyczajowe, a w jej zapiskach często pojawia się ironia.   

publikacje

Wróć do listy

Wrześniową nocą

Wiersz Wrześniową nocą odnosi się do ukrywania w czasie wojny dwóch młodych Żydówek, którym udało się uciec z transportu, oraz do starań związanych z uzyskaniem dla nich fałszywych dokumentów. Mężczyzna – podmiot liryczny – wysyła ukrywane kobiety na roboty do Niemiec. Uważa, że tam będą bezpieczne, a po zakończeniu wojny dostaje od nich list, że przeżyły. Ostatnie dwie strofy zmieniają ton. Podmiot liryczny twierdzi, że jego przykład powinien wszystkim rzucającym oskarżenia o współudział Polaków w Zagładzie zamknąć usta.

publikacje

Wróć do listy

b.t.

Piwińska została zatrzymana 1.IX.1949 r. w pociągu, kiedy wracała ze swoim 4-miesięcznym dzieckiem z Katowic. Przewieziono ją do MBP. Przesłuchiwał ja płk. Kratko i zarzucił zamiar ucieczki z kraju. Przewieziono ją następnie do więzienia. Tam kontynuowano przesłuchania do 6.01.1959 r., zaś z więzienia wyszła dopiero 29.07.1953 r. Nie była bita, ale stosowano wobec niej inne szykany: ubliżanie, karcer, stanie nosem do ściany, wlewanie wody do celi, wysypywanie zawartości siennika. Pod koniec śledztwa wsadzono do jej celi prawdziwą gestapówkę.

publikacje

Wróć do listy

b.t. [Dnia 11.II.1949 zostałam aresztowana…]

Ewa Garztecka została wezwana z Paryża i aresztowana 11.02.1949 r. Przebywała w areszcie śledczym w więzieniu mokotowskim do 12.01.1952 r. kiedy zwolniono ją na wniosek Prokuratury Generalnej o umorzeniu śledztwa przeciwko niej. Śledztwo prowadził Józef Światło.  Przez trzy lata nie pokazano jej żadnego postanowienia o aresztowaniu jej - podpisała je dopiero w momencie zwolnienia i wtedy dopiero dowiedziała się, że została aresztowana pod zarzutem szpiegostwa. Przez cały okres śledztwa żądano od niej zeznań obciążających jej męża, Juliusza Wilczur-Garzteckiego.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Gecow z jej pobytu w więzieniu

Anna Gecow opisuje swój pobyt w więzieniu. Relacja została sporządzona na życzenie towarzysza Dolińskiego z Komisji Kontroli Partii przy KC PZPR. Anna została zatrzymana 26 lipca 1949 r. we Wrocławiu przez funkcjonariuszy Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego (MBP). Przeprowadzono u niej rewizję i natychmiast przewieziono do MBP w Warszawie. Tego samego dnia aresztowano jej męża, Leona Gecowa, i brata, Salomona Zylberszaca. W MBP Światło pytał ją o Noela Fielda oraz Lisa i oświadczył, że ma zeznawać w sprawie jej trockizmu.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie [Śledztwo prowadzone w stosunku do mnie…]

Autorka pisze o metodach przesłuchań w latach 1949-1950. W stosunku do niej samej stosowano raczej łagodne metody. Mimo to była przesłuchiwana całymi dniami. Stosowano wobec niej takie szykany jak: stanie godzinami twarzą do ściany, wlewanie wody do celi. Inne więźniarki doświadczały znacznie poważniejszych szykan: karcer (wiele godzin nago i boso przy otwartym oknie na mrozie), „żabka”, „Zakopane”. Zatruwano życie więźniarek, wprowadzając im do celi kobiety, które dotkliwie dokuczały innym osadzonym. W celach słychać było krzyki i odgłosy bicia. Ludzie wariowali.

publikacje

Wróć do listy

b.t. [Ja sama w ciągu prawie 5-letniego…]

Krystyna Arciuch opowiada o swoim prawie 5-letnim pobycie w więzieniu na Rakowieckiej w latach 1948-1953. Została aresztowana w związku ze sprawą Lechowicz. Wobec niej stosowano raczej łagodne metody, nie była bita. Podczas przesłuchań mogła siedzieć, nie ubliżano jej, ani nie przekręcano jej zeznań. Jej śledztwo trwało ok. 6 tygodni, po 3-tygodniowym pobycie w separatce. Przesłuchania odbywały się przeważnie w nocy, w dzień zaś pilnowano, żeby nie mogła się zdrzemnąć. Przesłuchiwana była głównie przez mjr. Światło i mjr. Duszę.

publikacje

Wróć do listy

Oświadczenie [Byłam aresztowana 26 lipca 1949 r. …]

Tonia Lechtman opisuje metody przesłuchania, jakim była poddawana podczas pobytu w więzieniu. Została aresztowana 26 VII 1949 r. w Warszawie. Zabrano ją w nocy z mieszkania przy ul. Filtrowej. Przebywała  w więzieniu na Mokotowie. Od razu zaczęło się śledztwo. Przesłuchania trwały po 12 godz. na dobę, do g. 12 w nocy. Autorka podaje szczegółowo, jakim torturom była poddawana: bicie, szarpanie za włosy, wyrywanie włosów, deptanie palców u nóg obcasem. Podczas przesłuchań musiała stać w bardzo niewygodnej pozycji (w półprzysiadzie), nie pozwalano jej spać całymi miesiącami.

Strony