b.t. [Jaki i kiedy…]
Autorka opisuje swoją sytuację życiową po utracie pracy. Została bezrobotną w 1995 r., mając 40 lat i, jako samotna matka, dwóch dorastających synów na utrzymaniu. Przepracowała 22 lata w jednym zakładzie. Początkowo czuła się jak na urlopie, ale świadomość, że nie wróci do pracy ją przerażała. Miała jednak nadzieję, że zanim skończy się zasiłek dla bezrobotnych, znajdzie pracę. Mimo poszukiwań, nie udało się. Powoli stawała się „kurą domową” i tak już zostało. Prawdziwa gehenna zaczęła się, gdy zwróciła się o pomoc do opieki społecznej. To jest walka o każdy grosz. W 1997 r.