publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia 1937–1953

Autorka w 1937 r. wyszła za mąż za Czesława Jakowickiego i zamieszkali w powiatowym mieście Bielsk Podlaski, woj. białostockie. Jej mąż był lekarzem weterynarii, ona ukończyła trzy lata studiów humanistycznych na Uniwersytecie Stefana Batorego w Wilnie. W 1938 r. urodziła im się córka. W marcu 1939 r. mąż, jako porucznik, został zmobilizowany. Po interwencji starosty wrócił w lipcu do domu. Gdy wybuchła wojna, pojechał motocyklem na poszukiwania swojej jednostki. Helena przeniosła się do przyjaciół na wieś. Niedługo potem weszli Niemcy i przejęli dworek na swój sztab. Samoloty latały nad wsiami i zabijały rolników pracujących w polu. Wkrótce miejsce Niemców zajęli Rosjanie. Rodzina autorki odzyskała swój dom i przyjęła pod dach dwie rodziny. Zaczęli wracać żołnierze z jednostki męża. Niebawem NKWD wyrzuciło ich z domu do rudery na peryferiach miasta. Mąż autorki pracował przez kilka miesięcy w swoim zawodzie, jako zastępca lekarza powiatowego. 8 lipca 1940 r. został aresztowany, a w ich domu przeprowadzono rewizję. Również Helena była wzywana na przesłuchania. Odwiedzała męża w więzieniu – najpierw w Bielsku, potem w Białymstoku, a następnie w Łomży. Za każdym razem był przenoszony w tajemnicy, żona dowiadywała się dopiero po jakimś czasie, gdzie on przebywa. Dostał wyrok pięciu lat łagru za bycie oficerem polskim.

W końcu stycznia 1941 r. brat Eugeniusz zabrał ją do Oszmiany, ale i tam były aresztowania. Scenariusz się powtórzył, brata zabrało NKWD, a w domu zrobiono rewizję. Brata przetrzymywano w Starej Wilejce. Został prawdopodobnie zamordowany tuż przed wybuchem wojny rosyjsko-niemieckiej. Po przejściu frontu mąż autorki wrócił do Bielska, a następnie przedostał się do Oszmiany. Nad ranem 20 czerwca 1941 r. przyszło do ich domu NKWD – rodzina (rodzice autorki, brat Czesław oraz ona z mężem i córką) została przesiedlona do Baranowicz. Po trzech tygodniach transportu dotarli do tartaku Borowlanka. Wywiezionych było 90 osób, część wagonów odczepiono wcześniej. Dalej zawieziono ich ciężarówkami do baraków w lesie. Warunki były okropne, dokuczały im wszy i pluskwy. Wszyscy musieli pracować – mężczyźni i chłopcy przy ścinaniu drzew, a kobiety przy budowie dróg. Szerzyły się choroby (malaria). Pod koniec września dotarła do nich wiadomość o amnestii na mocy porozumieniu Sikorski–Stalin. Ojciec wyjechał, by zdobyć papiery dla całej rodziny. Znalazł też pracę w ambulatorium w Bijsku i wrócił po rodzinę. Znaleźli kwaterę – nieogrzewany pokój – w dawnym monastyrze. Na wygnaniu spotkali rodzinę Jaruzelskich (matkę z córką i 17-letnim synem, Wojciechem). Wkrótce w Bijsku powstał oddział głównej delegatury polskiej w Barnaule, którym kierował hrabia Żółtowski. Brat Czesław wyruszył do Armii Andersa, ale się spóźnił i musiał wrócić. Zlikwidowano delegaturę, a potem powołano Związek Patriotów Polskich z Wandą Wasilewską na czele. Zaczęto organizować Armię Berlinga w Sielcach nad Oką. Brat zaciągnął się do tego wojska i przeszedł cały szlak bojowy od Lenino do Berlina. Niestety w armii nabawił się nałogu alkoholowego, który mu pozostał do końca życia (1986 r.).

W pewnym momencie lokalne władze zaczęły zmuszać Polaków do przyjęcia obywatelstwa ZSRR. Karą za odmowę były dwa lata więzienia. Cała ich społeczność odmówiła, ale gdy naciski były coraz ostrzejsze, niektórzy się złamali, a za nimi poszli kolejni. Życie na wygnaniu było ciężkie, praca za niewielkie pieniądze, brak żywności. Radzono sobie na różne sposoby, handlowano czym się dało, m.in. wódką. Do Polski rodzina wróciła 14 maja 1946 r. prawie w komplecie (bez brata Eugeniusza). Zamieszkali w Łomży. Ojciec zmarł w 1950 r. Mąż Heleny był stale naciskany, by się zapisać do partii. W końcu w 1951 r. aresztowano go pod zarzutem sabotażu i został skazany na trzy lata więzienia. Dopiero po wielu interwencjach został zwolniony w marcu 1953 r., a sprawa została umorzona. Po aresztowaniu męża autorka również była szykanowana. Zwolniono ją z pracy w Archiwum Akt Nowych.

W tekście znajdują się również informacje na temat rodziny męża. Jego rodzice posiadali majątek ziemski, Zapaśniki k. Witebska. Ojciec zmarł w wieku 42 lat na zapalenie opłucnej, matka została z czwórką dzieci.

Organizacja/Partia: 
Miejsce powstania: 
s.l.
Opis fizyczny: 
s. 9–20 oprawione ; fot. ; 20 cm.
Postać: 
inne
Technika zapisu: 
druk
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
tak
Data powstania: 
2026
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
AWII/1298 cz. II
Tytuł kolekcji: 
Archiwum Wschodnie
Uwagi: 
Ze zbioru „Ich losy”, cz. II, oprac. J. Hryniewicz, Gdańsk 1992 (losy wychowanków i absolwentów Gimnazjum im. Jana Śniadeckiego w Oszmianie 1939–1945). Oprawione w twardą okładkę.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Osoba, której dotyczy treść: 
Główne tematy: 
losy Polaków z Wileńszczyzny, aresztowania, wywózki na Sybir, repatriacja
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
Od 1937 do 1953
Nośnik informacji: 
inne
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia