publikacje

Wróć do listy

Stachanowka z Kazachstanu

W dokumencie autorka opisuje powojenne losy swojej rolniczej rodziny pochodzącej z terenów współczesnej Litwy. Jak wspomina, po zajęciu ziemi przez Sowietów nałożono na jej gospodarstwo kontyngent, ale nie ingerowano w sposób uprawy roli. Rodzina przetrwała okupację niemiecką bez większych strat, choć podczas działań wojennych spłonęła ich stodoła i część zabudowań gospodarczych. Zgodnie z relacją autorki, gdy w 1944 r. na Wileńszczyznę ponownie wkroczyła Armia Czerwona, początkowo rządy sprawowali Litwini, a później Sowieci, o wiele bardziej rygorystyczni; zwłaszcza w stosunku do tzw. kułaków, do których to zaliczała się rodzina autorki. Na rolników nakładano wysokie kontyngenty i podatki, przeprowadzano rewizje w domach, zabierano na przesłuchania w prokuraturze i szykanowano. Aresztowano ojca autorki, zarzucając mu „wrogi stosunek do władzy ludowej” i „szerzenie wrogiej propagandy” oraz zaleganie w obowiązkowych dostawach plonów. W 1948 r. został skazany na dziesięć lat więzienia. Autorka nie zna jego dalszych losów. Jej rodzina za namową prokuratora opuściła gospodarstwo i przeniosła się do Małej Siermierzy. Nadal była szykanowana. W kwietniu 1952 r. kobietę i jej bliskich zaaresztowano, po czym zawieziono do Postaw, gdzie czekały na nich wagony bydlęce przygotowane do transportu. Po zapełnieniu wagonów wywieziono ich w głąb Rosji, do miejscowości Serdaria. Stamtąd rozwieziono ich do okolicznych kołchozów. Rodzina autorki trafiła do kołchozu im. Kalinina. Tam otrzymała przydział lepianki i dwadzieścia arów ziemi na własny użytek. Domek był w bardzo złym stanie, kobieta i jej bliscy mieli dzień na urządzenie się. Nazajutrz musieli iść do pracy (uprawa bawełny). Wynagrodzenie otrzymywali raz do roku. Autorka wyszła tam za Polaka, Jana Zareckiego. Jej rodzina przez cały pobyt starała się o powrót do kraju. W odzyskaniu wolności pomógł im syn kobiety, który mieszkał w Polsce, w Unieradzu. Po porozumieniu Gomułki z rządem ZSRR wszyscy Polacy deklarujący swoje obywatelstwo jako polskie mogli wracać do kraju. Jak wspomina autorka, podróż odbywało się na własny koszt, jadąc wagonami bydlęcymi (ale już bez obstawy). Rodzina wracała przez Moskwę, Mińsk, Brześć i Białą Podlaską, gdzie znajdował się punkt repatriacyjny. Każdy otrzymał tysiąc złotych wsparcia i odtąd sam musiał troszczyć się o swoje wyżywienie. Kobieta wraz z bliskimi udała się do Kołobrzegu, gdzie czekał na nich jej brat, Jan. Zatrzymała się w Unieradzu, a mężczyźni z jej rodziny otrzymali pracę w Kołobrzegu w firmie budowlanej (murarstwo). Autorka wspomina, że początkowo zajmowała się dziećmi, później zatrudniła się jako sprzątaczka w miejscowym uzdrowisku (sanatorium Sanok). Wychowała pięcioro dzieci.

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
s.1.
Opis fizyczny: 
mps., s. 156–160 : fot., dokumenty ; 30 cm.
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
maszynopis
Język: 
Polski
Miejsce przechowywania: 
Dostępność: 
dostępne do celów badawczych
Data powstania: 
2000
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
AWII/1852
Tytuł kolekcji: 
Archiwum Wschodnie
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
rodzina, praca, Syberia
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1945
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia