Śp. Ks. Władysław Bukowiński
Jest to wspomnienie poświęcone księdzu Władysławowi Bukowińskiemu, którego autorka poznała w krakowskim Kole Kresowiaków. Kobieta urodziła się w Petersburgu i maturę zdała w Puławach, ale jej rodzina była związana głównie z Białorusią (matka pochodziła z rodziny Świętorzeckich). Dzieciństwo autorka spędziła (do 1917 r.) na Mohylowszczyźnie i przez całe życie uważała się za „kresowiankę”. Dlatego, kiedy zamieszkała w Krakowie, zgłosiła się do Koła Kresowiaków, którego siedziba mieściła się na pl. Jabłonowskich. Na spotkaniach, które odbywały się prawie codziennie, jedną z ważniejszych postaci był Władysław Bukowiński (przez autorkę nazywany „Władeczkiem” lub „Władziem”). Był lubiany i szanowany przez wszystkich. W Kole kierował sprawami finansowymi, był doskonale zorientowany w tym, komu potrzebna jest pomoc (udzielał jej w sposób dyskretny i taktowny). W ostatnich latach studiów Irena rzadziej odwiedzała Koło, później wyszła za mąż i wyjechała do Wilna. Nie wiedziała, że tak dobrze jej znany Władzio po ukończeniu studiów prawniczych wstąpił do Seminarium Duchownego. Wielkim zaskoczeniem dla autorki była jego wizyta w jej domu i zaproszenie na odprawianą przez siebie mszę św. w Ostrej Bramie. Potem przez wiele lat nie mieli ze sobą kontaktu. Dopiero w latach sześćdziesiątych odnowili korespondencję. W 1965 r. spotkali się ponownie. Autorka organizowała u siebie w domu przy al. Mickiewicza spotkania ks. Władysława z jego przyjaciółmi (świeckimi i księżmi), którzy przyjeżdżał do kraju.