Relacja Geni Herszenhaft
Genia Herszenhaft opisuje „krwawy czwartek”, pierwszą akcję likwidacyjną w getcie łódzkim (29 lutego 1941). Matkę autorki zwolniono „w ogólnym zamieszaniu”. Większość Żydó osadzono w więzieniu na Łąkowej, gdzie przez trzy dni byli głodzen i bici, wiele osób rozstrzelano. Pozostali trafili do obozu w Radogoszczy, a ojciec Herszenhaft znalazł się w Nowym Sączu i zaginął. We wrześniu 1942 r. przeprowadzono kolejną, kilkudniową akcję i wywieziono chorych, starców i dzieci. Wtedy autorka straciła siostrę, która przebywała w szpitalu. W 1943 ponownie deportowano pacjentów szpitala. W kwietniu 1944 r. wszystkie szopy na terenie getta musiały zredukować liczbę pracowników do połowy. Autorka opowiedziała także o ostatecznej likwidacji getta w 1944 r. Herszenhaft i jej matka, po trzech tygodniach pobytu w Auchwitz, zostały przewiezione do obozu pracy we Freiburgu (Saksonia). Pracowały w fabryce samolotów. W połowie kwietnia 1945 r. ewakuowano je do obozu w Mauthausen. Tam autorka zachorowała na tyfus plamisty. Doczekała wyzwolenia przez armię amerykańską.