Relacja Anny Weissberg
W pierwszej części relacji Anna Weissberg opisuje swoją ucieczkę z lwowskiego getta. Autorka wspomniała, że posługiwała się „krakowską metryką”. Druga część zawiera lakoniczne informacje o pracach, jakie wykonywała po opuszczeniu Lwowa. Na wsi była „kobietą do krów”, okazało się jednak, że jest to trudne i nieprzyjemne zajęcie. W Krakowie znalazła zatrudnienie jako służąca w rodzinie volksdeutschów. Pracodawcy odmówili jej pomocy w zameldowaniu się, a bez tego była narażona na aresztowanie podczas kontroli dokumentów. Trzecia część relacji składa się z krótkich notek opatrzonych datami. XII 1942 r. – spotkanie Austriaka, poprzednio przebywającego we Lwowie, który znał jej tożsamość. Mężczyzna miał „słabość do kobiet”, dlatego nie zadenuncjonował Weissberg. IV 1943 – spotkanie Polaka ze Lwowa. Weissberg wyszła za niego za mąż, prawdopodobnie w celu zapewnienia sobie niezbędnych dokumentów (ślubu udzielił im kuzyn męża, który wystawił antydatowaną metrykę pozwalającą na sporządzenie „aryjskich papierów”). V 1944 – konfrontacja ze współpracowniczką lwowskiego gestapo, która powiedziała Weissberg, że złoży na nią donos. Autorka odparła atak, mówiąc, że ma lepsze kontakty z Niemcami, a to kłamstwo uratowało jej życie.