Pamiętnik Wandy Godawy
Wanda Godawa urodziła się i wychowała na Wołyniu we wsi Batorówka (obecnie Chmelnyćke, obw. wołyński) w rodzinie dobrze sytuowanych polskich osadników. Opowieść zaczęła od wybuchu II wojny światowej, gdy miała trzynaście lat. Pisała, że Ukraińcy napadali na osadników i ich mordowali. Opisała życie po wkroczeniu Sowietów do Polski. W lutym 1940 r. cała rodzina wraz z innymi osadnikami została wywiezieni do Rosji, na daleką Północ. Autorka opisała tułaczkę po obczyźnie, pracę w kołchozach oraz głód. Po amnestii w sierpniu 1941 r. cała rodzina udała się na południe w stronę Taszkientu, a potem do Wrewskoje, gdzie formowało się właśnie Wojsko Polskie. Wanda zaczęła chodzić do szkoły junaczek i przeniosła się do Guzaru, gdzie panowały bardzo ciężkie warunki. W 1942 r. zmarł jej starszy brat Edek, a niedługo potem siostra Hela. W sierpniu 1942 r. została przeniesiona z junaczkami do Pahlawi nad Morzem Kaspijskim (Iran). Miejsce to, po nędzy sowieckiej, jawiło się im jako raj. Tam spotkała ojca i brata. W październiku wyjechała do Teheranu, po czym wypisała się ze szkoły junaczek i dołączyła do przebywającej w obozie wojskowym matki z bratem. Ojciec wyruszył z wojskiem do Chanakinu (Irak). Wanda chodziła do obozowego gimnazjum i wstąpiła do harcerstwa. Autorka opisuje życie obozowe w Teheranie, m.in. jak przeżywali śmierć generała Sikorskiego. W sierpniu 1943 r. opuściła z matką i bratem Teheran i udała się do kolejnego obozu przejściowego w Ahwazie, a w grudniu dalej do Karaczi w Indiach (obecnie Pakistan). Tam pozostała do września 1944 r. w obozie, w którym kontynuowała naukę i działalność harcerską. Autorka opisuje ten okres jako dość wesoły i beztroski, ale przepełniony tęsknotą za krajem. Odbywały się tam wieczorki i akademie poświęcone sprawom narodowym, obchodzone były święta i wydarzenia z polskiej historii. Poza tym Wanda wiodła życie zwykłej nastolatki: były potańcówki, wycieczki, znajomości z chłopcami. Poznała wielu Amerykanów i Anglików. Stamtąd wielu Polaków udawało się do Afryki, ale Wandę i jej bliskich skierowano do polskiego osiedla w Indiach w Valivade-Kolhapur, skąd w listopadzie 1947 r. udali się do Anglii. Pobyt w Valivade był dla Wandy raczej monotonny i nudny. W całym tekście autorka przedstawiła wiele opisów dnia codziennego, świąt i uroczystości rodzinnych i narodowych. Znalazły się też opisy okolic, w których Wanda przebywała, oraz ludności zamieszkującej tamte tereny, czasem ich zwyczaje. Sporo miejsca autorka poświęciła relacjom z rówieśnikami, koleżankami, chłopcami. Podejmowała wątki religijne. O sprawach politycznych wspominała raczej rzadko, najwięcej w czasie pobytu w ostatnim miejscu w Indiach, w Valivade.