Moje przeżycia w czasie okupacji niemieckiej
Józefina Schepper-Modzowiecka przypomina, że 16 sierpnia 1943 r. przedstawiciel Judenratu przyniósł wiadomość o planowanej likwidacji białostockiego getta. Wkrótce rozlepiono afisze informujące o miejscu i godzinie zbiórki. Każdy mógł zabrać tylko „najpotrzebniejsze rzeczy”. Autorka powiedziała, że z pociągów wyskakiwali młodzi Żydzi, lecz ginęli od strzałów. W Treblince odłączono połowę wagonów, w których m.in. stłoczono uczniów gimnazjum hebrajskiego. Reszta składu została wysłana na Majdanek. Kiedy transport dotarł na miejsce ludzie wpadli w rozpacz, niektórzy popełniali samobójstwa, a ona sama bezskutecznie prosiła, żeby ją zastrzelono. W tym czasie na Majdanku znajdowało się ok. 10 tys. więźniarek. Schepper-Modzowiecka znalazła się w wyselekcjonowanej grupie stu pięćdziesięciu kobiet skierowanych do obozu pracy przymusowej w Bliżynie pod Radomiem. Stwierdziła z ulgą, że „udało się z piekła wydostać”. Według niej, większość Żydów nadzorujących pracę więźniów była tak samo bezlitosna jak Niemcy. Z Bliżyna następnie trafiła do Auschwitz. Opisała warunki życia w obozie i selekcje przeprowadzane przez Josefa Mengele.