publikacje

Wróć do listy

Marzec 1940. Kartka z mego pamiętnika

Wspomnienia Jadwigi Gorzyckiej-Kronowej z marca 1940 r. otwiera przygnębiający opis wynurzającej się spod śniegu, zniszczonej Warszawy, z grobami prowizorycznie pochowanych kilka miesięcy wcześniej cywilów. Po ulicach przemieszczają się tłumy bezdomnych, a Żydzi zmuszani są przez niemieckich żołnierzy do otwierania wrześniowych grobów: „Tego dnia Żydzi otwierali groby jeden po drugim. Poganiani pałkami żołnierzy, wydobywali z dołów białe trumny i ładowali je hurtem na podstawione platformy. Jeden z nich, stary, ugięty w kolanach Żyd widocznie nie mógł podołać zadaniu, bo trumna wciągnięta na zgarbione plecy jakby przywaliła go swoim ciężarem i nie dawała się dźwignąć. Dysząc, kołysał się całą postacią i już, zdawało się, runie na ziemię, kiedy mu nagle silne pchnięcie kolbą sprężyło ręce. Wciągnął, wydźwignął i załadował na wóz” (k. 2r). Kolejne karty dotyczą działalności konspiracyjnej syna, Aleksandra, a także jego wpadki przy rozprowadzaniu tajnych ulotek: „Pierwszy gryps od Olka. Trzymali go dotąd na Szucha. Dopiero od kilku dni jest na Pawiaku. Siedzi w cali poszpitalnej. Okna na Dzielną. Będę mogła go zobaczyć. Jutro, we czwartek zaniosę mu zmianę bielizny. »Nie każde więzienie kończy się dramatem. Pamiętaj...« – pisze. Pamiętam. Pamiętam, jak było z Adamem, ale nie zawsze jest miejsce w historii na zamach stanu jak wtedy...” (k. 6–7r). W pierwszych dniach pobytu Aleksandra na Pawiaku autorka miała jeszcze z synem kontakt dzięki pomocy sprzątających na dziedzińcu więzienia Żydów. Starała się ratować syna, dostarczając mu za ich pośrednictwem potajemnie paczki żywnościowe do celi. Aleksander z kolei martwił się o krewnych pracujących wraz z nim w konspiracji – w celi dowiedział się, że Niemcy mają już na oku lokal Heleny i Jerzego Gorzyckich, którzy wraz z nim kolportowali ulotki. Przez matkę przekazał im polecenie zniszczenia wszystkich posiadanych materiałów. Wspomnienie o marcu 1940 r. kończy się kolejną bolesną dla Gorzyckiej-Kronowej informacją: „Brama na Serbii zamknięta. Mija godzina, dwie. Ciągle zamknięta. Kobiety walą pięściami. Głucho. Żadnego odzewu. Strach przeobraził się w rozpacz. W jakieś chwili z wewnątrz krótkie jak wystrzał: weg! Nie przynosić więcej bielizny, nie trzeba! Nie trzeba. Gromada stoi jak wryta. Tego dnia przed świtem opróżniono Pawiak. Nastąpiła pierwsza wywózka. Stacja końcowa – Mauthausen” (k. 12r).

Miejsce powstania: 
Warszawa
Opis fizyczny: 
12 k. ; 30,5 cm.
Postać: 
luźne kartki
Technika zapisu: 
maszynopis
Język: 
Polski
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1958
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
70/63
Uwagi: 
W teczce znajdują się ponadto przepisane przez autorkę wspomnienia innych osób oraz kilkunastokartowe wspomnienia Gorzyckiej-Kronowej poświęcone różnym wydarzeniom. Każda z części nosi osobny tytuł, nadany przez autorkę, oraz osobną foliację.
Słowo kluczowe 1: 
Słowo kluczowe 2: 
Słowo kluczowe 3: 
Główne tematy: 
II wojna światowa, antysemityzm, Holocaust, konspiracja, Pawiak, Serbia, obóz koncentracyjny, relacja matki z synem, wspomnienia wojenne
Nazwa geograficzna - słowo kluczowe: 
Zakres chronologiczny: 
1940
Nośnik informacji: 
papier
Gatunek: 
pamiętnik/wspomnienia