[List Leontyny Chybowskiej do Walerii Bohackiej]
List ten, w przeciwieństwie do poprzednich, zawiera osobiste uwagi dotyczące życia emocjonalnego autorki. Leontyna zwierza się w nim, że choć los uśmiechnął się do niej i dał możliwość życia z mężczyzną, którego kocha, nie może zaznać „osobistego szczęścia” ze względu na rodzinę, która bez niej popadnie w nędzę. Antoni, który otrzymał pracę w Kazachstanie, mimo że jest dla Leontyny ważny, to ma mniejsze znaczenie niż rodzina. Leontyna podkreśla, że jej bliscy nie tylko nie będą w stanie na siebie zarobić, ale także wszyscy skonfliktują się z sobą, a ona do tej pory łagodziła wszelkie spory. Autorka określa swoje położenie jako „przykucie łańcuchami do domu rodzinnego”, skąd nie może się wyrwać.
Praca nauczycielki języka ukraińskiego nie jest powołaniem Leontyny. Autorka podkreśla, że nie ma pedagogicznego wykształcenia, a jej psychiczne nastawienie i niecierpliwość przeszkadzają jej w tym zajęciu. Zarówno sytuacja w domu, jak i w pracy powoduje, że Chybowska marzy o ucieczce. Bardzo chce wyjechać do Antoniego, ale jednocześnie problemem jest postawa jej chorej matki, która z jednej strony próby samodzielnego życia córki nazywa egoizmem, z drugiej zaś za największe swoje zmartwienie uważa fakt, że Leontyna jest starą panną. Autorka listu ma żal do matki, że w ich relacji poświęcenie jest jednostronne i zrzucone na nią. Uważa, że matka na starość robi się nieznośna, dziecinna i mimo tego, że z powodu otyłości ma coraz większe problemy z poruszaniem się, to nie docenia ofiarności Leontyny, która stara się ponad swoje siły, aby ulżyć jej problemom zdrowotnym. Aby poradzić sobie z poczuciem winy wywołanym myślami o ucieczce od obowiązków rodzinnych, autorka argumentuje, że wybór życia z Antonim jest ważny, gdyż on potrzebuje jej wsparcia. Jako inżynier, który w obecnych czasach zarabia mniej od zwykłych techników, czuje się gorzej i potrzebuje kogoś, kto podniósłby go na duchu. Tym samym w postawie Chybowskiej uwidacznia się silne poczucie obowiązku i próba określenia siebie poprzez przyjęcie roli opiekunki, a troska o innych staje się dla niej istotniejsza od indywidualnych potrzeb.