Grzesiu , nie umiem pisać recenzji
Autorka pisze o doktorze Grzegorzu Nowiku, którego poznała wiele lat wcześniej, w czasach PRL. Zgłosił się wówczas do niej w poszukiwaniu dokumentacji dotyczącej harcmistrza Kazimierza Sroki. Chciał dowiedzieć się czegoś o patronie praskiej drużyny harcerskiej, do której należał. Urodzony na Grochowie Nowik miał potrzebę pisania o tamtejszych ulicach i mieszkańcach. Dotarł do obszernej dokumentacji, ukazującej pracę harcerską w zastępach, drużynach, niewielkich konspiracyjnych szczepach i hufcach w okresie okupacji niemieckiej. Luki w dokumentacji był w stanie uzupełnić na podstawie osobistych relacji uczestników zdarzeń, jako harcerz cieszył się zaufaniem harcerzy z czasów wojny. Efektem poszukiwań była jego praca doktorska, monografia poświęcona Szarym Szeregom na warszawskiej Pradze. Tomasz Strzembosz, pisząc recenzję tej książki, wydanej w 2001 r. nakładem Oficyny Wydawnicze Rytm, przyznał, że dawno nie widział takiego stopnia szczegółowości, tak mocno udokumentowanego niemal każdego zdania i takiej obfitości przywoływanych źródeł. Autorka wspominała, że przez kilka lat utrzymywała kontakt listowny z Nowikiem. W trakcie jego pobytu w Londynie, gdy mieszkał u siostry, Martinowa przedstawiła ich prezydentowi Kazimierzowi Sabbatowi. Bardzo przypadli sobie do gustu. Po wprowadzeniu w Polsce stanu wojennego nastąpiło kilka lat ciszy. Nowik ożenił się i założył rodzinę. Autorka dowiadywała się za pośrednictwem znajomych o jego dalszych losach, ale nikt nie wspominał, że pisał kolejne książki. Zaskoczeniem dla Haliny był prezent otrzymany za pośrednictwem siostry Grzegorza - trzytomowa praca Straż nad Wisłą jego autorstwa.