Cykl "Menażeria"
Cykl „Menażeria” jest częścią wspomnień Hanny Znatowicz z pobytu w Ravensbrück. Trzy historie przedstawiają postaci kobiet, które swoim zachowaniem lub wyglądem odbiegały od stereotypowych wyobrażeń ról społecznych przypisywanych kobietom. W opowiadaniu Pawian bohaterką jest Anne-Liza, brutalnie prześladująca inne osadzone, ze względu na swój wygląd przyrównana do tytułowej małpy. Transgenderowa więźniarka budzi skrajne emocje z powodu przekraczania norm związanych ze swoją płcią biologiczną – zarówno pod względem zachowania, jak i wyglądu fizycznego. „Piszę o niej w rodzaju żeńskim, bo za kobietę była oficjalnie uznana. Nosiła słodkie imiona: Anne-Liza […], mówiła jednak o sobie Charlie i najlepiej lubiła, gdy ją wołano: Max. Zewnętrznie była małym potworem, raczej mężczyzną niż kobietą. Z daleka można było myśleć, że to mały chłopak przebrany w babskie suknie – albo duża małpa”. Bohaterką kolejnego opowiadania jest niemiecka młoda funkcjonariuszka obozowa o pseudonimie „Pantera”, która swoje przezwisko zawdzięczała niezwykłej zwinności. Okrutna i gorliwa w prześladowaniu innych kobiet, podobnie jak Charlie wykraczała swoim zachowaniem poza społecznie przypisane jej płci normy. „Zresztą była to naprawdę bardzo ładna… trudno powiedzieć – kobieta. Był to świetny okaz, dorodne zwierzę”. Cykl kończy opowiadanie Hiena, którego główną postacią jest inna wyjątkowo okrutna i brutalna funkcjonariuszka, zapamiętana również z powodu wyraźnej niechęci do wszelkich przejawów dbałości więźniarek o swój wygląd. Narratorka zestawia okrucieństwo bohaterki z jej wyglądem zewnętrznym: „Wydawała się tak słaba, wyczerpana, powiewna, a przecież uderzenie jej dłoni w głowę lub szyję pozbawiało na chwilę przytomności i zbijało z nóg najsilniejszą kobietę”. Niepokój narratorki budziło dodatkowo zachowanie siejącej terror naczelniczki, uznawanej za „jedną z najkrwawszych”. Kobieta nigdy nie krzyczała, była ironiczna i dowcipna, poruszała się prawie bezszelestnie. „Wrażenie, jakie wywierała […], wykraczało trochę poza ramy rzeczywistości”.