publikacje

Wróć do listy

Relacja Berty Lichtig (1941–1944)

Berta Lichtig opisuje losy Żydów zatrudnionych w Zakładach Lotniczych w Hucie Komorowskiej (pow. Kolbuszowa). W 1942 r. pracowało tutaj ok. ośmiuset Żydów pochodzących z Warszawy, Krakowa i Łodzi. Zwykle byli to dobrze wykształceni mężczyźni – lekarze, adwokaci i inżynierowie. Akcja likwidacyjna obozu nastąpiła w lipcu 1944 r.  W zakończeniu relacji autorka podaje miejsca deportacji i liczbę więźniów, którzy przeżyli. 

 

publikacje

Wróć do listy

Relacja Berty Lichtig (1942)

Berta Lichtig opisuje przekształcenie prywatnej firmy „Bohm i Lesch” (Mielec-Smocza) w obóz pracy przymusowej  w 1942 r. Po wysiedleniu z Mielca (9 marca 1942) Żydzi, którym udało się zbiec w czasie akcji likwidacyjnej, szukali szansy na przeżycie w obozie. Za przyjęcie musieli wręczać łapówki pracownikom Judenratu. Po zlikwidowaniu obozu pracy wysłano resztę więźniów do Płaszowa, stamtąd trafili do obozu koncentracyjnego Auschwitz, a następnie w głąb III Rzeszy. Autorka informuje, że przeżyło mniej niż dziesięciu żydowskich robotników przymusowych.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Berty Lichtig (1942–1943)

Berta Lichtig opowiada o prywatnej firmie „Pohl i Lückel” zatrudniającej Żydów wysiedlonych z Mielca. Przy budowie dróg pracowało siedemdziesięciu robotników. Autorka wymienia nazwisko kierownika robót (nieczytelne), który dobrze traktował Żydów. W październiku 1942 r. firma została przekształcona w obóz pracy przymusowej, który zlikwidowano w marcu 1943. Nastąpiły masowe egzekucje. Lichtig podaje nazwiska czterech więźniów, którzy przeżyli.   

 

publikacje

Wróć do listy

Relacja Berty Lichtig (1939–1942)

Berta Lichtig informuje o położeniu Borowej –  „16 km od Mielca, a 28 km od Radomyśla Wielkiego”. Przed wojną mieszkało tutaj ok. pięciuset Żydów. Po przesiedleniach (z Mielca i okolic Borowa) liczba ludności żydowskiej podwyższyła się do 1,500 osób. 15 lipca 1942 r. Niemcy rozpoczęli akcję likwidacyjną. Wszyscy Żydzi przeszli do Radomyśla Wielkiego, wielu z nich zginęło lub odniosło rany w trakcie marszu. Likwidację w Radomyślu przeprowadzono 19 lipca 1942 r. Egzekucja odbyła się na miejscowym cmentarzu.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Gizeldy Heilpernowej

Relacja zawiera dwie historie z czasów okupacji niemieckiej we Lwowie, których bohaterem jest Eryk Seidenglanz, kierownik „Heim der Luftwaffe”, mieszczącego się przy ul. Lisa–Kuli we Lwowie. Seidenglanz pochodził z Lipska i był bardzo przyjaźnie nastawiony wobec Żydów. Do relacji dołączono także krótki dopisek, opisujący zachowanie jednego Niemców wobec Żydówek.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik

Dziennik najprawdopodobniej prowadzony był w Moskwie. Wpisy są nieregularne, a daty dzienne pojawiają tylko w nielicznych przypadkach.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Ireny Lipszyc

Mąż Ireny Lipszyc uciekł z Warszawy we wrześniu 1939 roku i w listopadzie dotarł do tartaku swoich rodziców w Białej nad Horynem. Za drugim razem autorce udało się dołączyć do męża i przebywali w Wysocku (pow. Stolin) okupowanym przez wojska radzieckie. Na początku września 1942 r. wkroczyli Niemcy i rozpoczęły się akcje likwidacyjne. Lipszycowie ukryli się u znajomej Ukrainki, potem uciekli wraz z innymi Żydami i przez osiemnaście miesięcy przebywali w lasach, potem pomagał im chłop-kłusownik. 3 grudnia 1942 r. zmarł mąż autorki.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Feli Sztyckiej

Fela Sztycka w czerwcu 1942 r. została wywieziona z getta w Olkuszu do obozu pracy w Bernsdorfie (Saksonia). Po selekcji pięćdziesiąt dziewcząt i trzydziestu kilku chłopców przetransportowano do obozu, a tysiące pozostałych Żydów na Majdanek. Autorka zaznaczyła, że Bernsdorf stał się obozem koncentracyjnym w 1943 r. Mieszkała w baraku z Żydówkami pochodzącymi z Polski, Rumunii i Węgier.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Franciszki Kleinman

Franciszka Kleinman 22 czerwca 1943 r. została wywieziona z Będzina do obozu przejściowego w Sosnowcu. Pracowała w obozie Güntherbrücke (Swojczyce) k. Wrocławia, który dokładnie opisała. Ładowała tam ciężkie maszyny do wagonów. Majstrowie dobrze traktowali więźniarki. Autorka wspomina też o obozowej (cenzurowanej) korespondencji – co dwa tygodnie można było wysłać kilka zdań po niemiecku.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Mani Kopel

Mania Kopel podczas okupacji niemieckiej ukrywała się na wsi z rodzeństwem i ciotką. Jej rodzice, rodzeństwo i krewna zginęli. Autorka została uratowana przez krawcową, która wywiozła ją do Krasnobrodu. Potem znalazła schronienie w lesie wraz z innymi Żydami, a następnie u syna sołtysa, który (wraz z częścią rodziny) został zabity przez Ukraińców. Przebywała w innej wsi, nie wyjawiła swojego pochodzenia i pracowała w gospodarstwie. Była źle traktowana. Po wojnie trafiła do Żydowskiego Domu Dziecka w Zamościu, a później w Chorzowie.

Strony