Dziennik: 20.10.1900–01.02.1901 (tom 41)
Tom, opatrzony odautorskim numerem 41 na karcie tytułowej, powstawał między 20.10.1900 a 01.02.1901 roku w Wolicy, Dereszewiczach i Warszawie.
Tom, opatrzony odautorskim numerem 41 na karcie tytułowej, powstawał między 20.10.1900 a 01.02.1901 roku w Wolicy, Dereszewiczach i Warszawie.
Dziennik pisany od 1.07 do 17.11.1891 roku w majątku rodziny Jodko-Narkiewiczów, Wolicy, oznaczony przez autorkę jako 8. tom jej dziennika.
Dziennik, a właściwie dzienniki, powstałe między 9.01 a 19.041888 roku, w czasie podróży do Włoch. Na pierwszej stronie autorka nadała mu numer 3 (jednak strona archiwalna podaje numer 2).
Dziennik pisany między 23.12.1913 a 2.03.1914, w Bryniowie, Warszawie, Dreźnie i Pradze, opatrzony przez autorkę numerem 82.
Treść dziennika zdominowana jest tematem stanu zdrowia Adeli Kieniewicz. Zatrzymała się jej miesiączka, doświadcza rozmaitych bólów brzusznych i w związku z tym niepokoi się o swój stan, ale i wraca wciąż do nadziei, że to nie menopauza [ma w tej chwili dopiero 43 lata], ani choroba, ale może jednak wreszcie – ciąża.
Zapisy były sporządzane co kilka dni, raz na tydzień i rzadziej; diarystka wyjaśnia, że ma dużo pracy domowej (musi sobie radzić bez służącej).
Tekst został napisany z okazji dwudziestej piątej rocznicy powstania warszawskiego. Pamiętnikarka próbuje opisać, co oznaczało ono dla mieszkańców Warszawy będących cywilami. Na początek pochyla się nad tragedią mieszkańców miasta, którzy utracili – zgodnie z jej sformułowaniem – „cały dotychczasowy świat swej egzystencji”, ale trwali w wierze w zwycięstwo powstańców. Przedstawia zachowania warszawiaków, którzy ofiarnie ratowali palące się domy i gasili pożary. Zastanawia się: czy mieszkańcy stolicy nie byli męczennikami tak samo jak osoby katowane w obozach koncentracyjnych?
Refleksje Elżbiety Matuszewskiej na temat życia w PRL na tle wydarzeń sierpniowych. Masowe strajki robotnicze skłoniły autorkę do podzielenia się swoimi gorzkimi przemyśleniami odnośnie do ówczesnej sytuacji w kraju, pogardy partii dla społeczeństwa, panujących nierówności i niesprawiedliwości społecznej. Autorka wyraziła swoje przekonanie, że ruch solidarnościowy zmieni na lepsze przyszłość zwykłych Polek i Polaków.
Wspomnienie autorki posługującej się pseudonimem „Kobieta” z Sierpnia ‘80. Fala strajków stała się dla autorki impulsem do gorzkiej, osobistej refleksji nad swoim życiem i warunkami życia w Polsce: panującą biedą, niesprawiedliwością, zawiedzionymi nadziejami, zakłamaniem. Autorka poruszyła m.in. kwestię rent, podwyżek płac i cen, poziomu życia przeciętnej rodziny, posługując się przykładami z najbliższego otoczenia i ukazując szereg nieprawidłowości i nieprawości w istniejącym systemie. Swoje zapiski autorka zakończyła z rezygnacją, życząc sobie braku „nadziei na lepsze”.
Janina Rydzek wspomina w pamiętniku, że nie mieszka w rodzinnej wsi od 1945 r., ale bardzo mile ją wspomina i odwiedza przy każdej okazji. Przedstawia wiejskie życie z perspektywy dziecka jako sielankę: zachwyca się wschodem słońca i poranną rosą w trawie. Podczas zabawy z innymi dziećmi we wróżenie dowiaduje się, że przypadnie jej los nauczycielki, po powrocie do domu dzieli się tą wiadomością z rodzicami, lecz oni stwierdzają, że nie będzie to możliwe. „Chwila ta była przełomową chwilą mego życia. Mimo dziecinnych lat i wątłego wyglądu stałam się osobą dorosłą” – zanotowała.
Pamiętniki nie mają jednorodnego charakteru. Część zapisków to lakoniczne informacje o bieżących wydarzeniach czy pogodzie, inne są obszernymi relacjami, np. opis podróży Cieńskiej do Krakowa, gdzie mieszkała do zamążpójścia. Na ogół autorka sporządzała notatki każdego dnia, ale w zapiskach występują też kilkudniowe przerwy spowodowane chorobą lub wyjazdem. Zwykle język wspomnień jest zwięzły, ale niektóre wpisy są pełne emocji, egzaltacji, patosu, zwłaszcza gdy dotyczą wątków patriotycznych czy refleksji natury religijnej. Treść notatek dotyczy przede wszystkim rodziny.