Zápisky jednej paničky
Notatki osobiste Lei Mrázovej mają duże walory literackie. Autorka wspomina dziecięce zabawy, zwłaszcza te, które były przesycone polityką (symulowanie morderstwa carskiej rodziny, zakazane śpiewanie Międzynarodówki). Pisze o likwidacji węgierskich szyldów w Bratysławie po 1918 r. Rozpaczliwie ocenia sytuację w Czechosłowacji po układzie monachijskim, kiedy to część terytoriów Czechosłowacji przyłączono do Rzeszy Niemieckiej. Zabawy dorosłych (wojna, niedotrzymywanie umów) porównuje z zabawami dzieci. Mrázová sugestywnie wspomina ewakuację mieszkańców Bratysławy (pobyt w podziemnym schronie przeciwbombowym) po pierwszym bombardowaniu miasta 16 czerwca 1944 r. (notatki zawierają wpis z 2 sierpnia 1944 r.): „Všetko je rozsypané po ulici. Prach, popol a sklíčka rozdrvené, to je náš domov! Dvadsať dní spím s otvorenými očami. Naučila som sa neumyvať sa. Priznám sa, že som osprostela. Materstvo osprostieva. A ešte dvojité, vlani som jedno pochovala!” / „Wszystko jest rozsypane na ulicy. Kurz, popiół, rozbite szkło – oto nasz dom! Śpię z otwartymi oczami, już dwadzieścia dni. Nauczyłam się nie myć. Przyznaję, stałam się głupsza. Macierzyństwo ogłupia. To podwójne zwłaszcza. W zeszłym roku jedno dziecko pochowałam” (s. 1). Opisuje wojenny pejzaż miasta, kuchnię polową, rannych z głowami obwiązanymi bandażami (ani żywi, ani martwi). Autorka wspomina mobilizację tuż przed wybuchem Słowackiego Powstania Narodowego. Rzeczowo, skrótowo, ale ekspresywnie i dosadnie opisuje atmosferę strachu i chaosu. Pisze o pomocy partyzantom, o wewnętrznej sile, jaką jej daje obietnica zmiany.