Wspomnienia z więzienia w Chełmie, na Zamku w Lublinie i obozu w Ravensbrück w latach 1940–1945
Na zasób składają się wspomnienia Stanisławy Bielawskiej, więźniarki niemieckich obozów koncentracyjnych w latach 1940–1945, na której przeprowadzono eksperymenty medyczne. Autorka opisuje zbrodnie nazistowskie i przedstawia cierpienia więzionych Polek, które zachowywały się bohatersko.
Po aresztowaniu przez gestapo Bielawska trafia do więzienia w Chełmie, potem w Lublinie. Wspomina, że podczas zatrzymania krótko żegnała się z mężem i dziećmi, gdyż nie chciała sprawiać satysfakcji Niemcom. Następnie przebywa w obozach Ravensbrück i Malhoff. Dzieli się spostrzeżeniami na temat uwięzionych osób, pisze o tych, którzy załamali się podczas przesłuchań, jednak ich nie obwinia, ponieważ byli torturowani. Uważa, że popełnienie samobójstwa, aby chronić innych ludzi, jest czynem heroicznym.
We wrześniu 1941 r. została przewieziona do obozu koncentracyjnego dla kobiet Ravensbrück. Autorka wielokrotnie powraca do dramatycznych zdarzeń, które rozegrały się po przyjeździe i wyjściu na rampę, przypominając bicie i szczucie psami przez nadzorczynie SS. Opisuje układ baraków i pozostałych budynków obozowych oraz wymienia funkcyjne więźniarki (blokowe, kapo i in.), charakteryzując ich nastawienie wobec innych kobiet. W przekazie dominują obrazy przemocy – fizycznego i psychicznego znęcania się nad więźniarkami. Od kwietnia 1942 r. Polki pochodzące z Lublina były poddawane eksperymentom medycznym, które przeprowadzał m.in. prof. Karl Gephardt i jego asystent Fritz Fischer. Doświadczenia dotyczyły skuteczności niektórych leków hamujących zakażenia bakteryjne i ropne. Wykorzystywano do tego celu zarazki zgorzeli gazowej, gronkowca złocistego i tężca, które umieszczano w ranach.
W 1942 r. w obozie wzrosła śmiertelność wśród więźniarek. Bielawska czerpie siłę do życia z religii, kobiety modlą się wspólnie, a komunii udzielają im zakonnice. Autorka porównuje te praktyki do sytuacji pierwszych chrześcijanek, które musiały się ukrywać i oddawały życie za wiarę. W 1945 r. Niemcy zaczynają zacierać ślady po eksperymentach, mordując więźniarki, na których przeprowadzano doświadczenia. Wiele z nich ukrywa się w obozie. Do Ravensbrück trafia transport kobiet z Auschwitz, które oferują Bielawskiej i jej towarzyszkom swoje numery, dzięki czemu miałyby szansę na kamuflaż i przetrwanie. Autorka zostaje wysłana do obozu w Malhoff, z którego wkrótce potem więźniarki są przewożone w wagonach bydlęcych w okolice Magdeburga. Z powodu zniszczenia torów kolejowych podczas bombardowania aliantów kobiety rozpoczynają tzw. marsz śmierci, podczas którego większość z nich umiera z wycieńczenia lub zostaje zastrzelona po drodze.