Ulica Chłodna
Wspomnienia rozpoczyna opisu placu Kercelego obserwowanego przez dziewczynkę, której mama zabroniła „błąkania się” w tym miejscu, jednak „[m]ałe dziewczynki wyrastają i zakazy mamy nie trwają wiecznie”. Jako czternastolatka zwiedzała nie tylko Kercelak, ale także okolice Wolskiej, Bema i Górczewskiej, gdzie „wykuwała się niezłomna wola «czerwonej» Woli”. Bohaterka jest zafascynowana ulicą Chłodną i znajomymi chłopcami. Na początku II wojny światowej zmieniają się nazwy ulic, lecz mieszkańcy uważają, że te obce nazwy kiedyś znikną. Po wytyczeniu żydowskiej dzielnicy rozpoczyna się akcja przesiedlania i rozliczne kłopoty z tym związane. Po zamknięciu bram getta bohaterka wspomina trasę tramwaju nr 16, który był „systemem tranzytowym” i pomysłowość szmuglerów: „mówiono wówczas w dzielnicy żydowskiej, że po wojnie postawi się pomnik nieznanemu szmuglerowi”. Kiedy rozpoczyna się wielka akcja likwidacyjna, przypomina sobie Dom Sierot prowadzony przez Janusza Korczaka, gdzie występowała Marysia Ajzensztad nazywana „słowikiem getta”. W zakończeniu bohaterka widzi tłumy prowadzone na Umschlagplatz i transporty do obozów koncentracyjnych. Opowiadania są pracą nadesłaną na konkurs tygodnika „Stolica” pt. „Warszawa moich wspomnień”.