Relacja Feli Sztyckiej
Fela Sztycka w czerwcu 1942 r. została wywieziona z getta w Olkuszu do obozu pracy w Bernsdorfie (Saksonia). Po selekcji pięćdziesiąt dziewcząt i trzydziestu kilku chłopców przetransportowano do obozu, a tysiące pozostałych Żydów na Majdanek. Autorka zaznaczyła, że Bernsdorf stał się obozem koncentracyjnym w 1943 r. Mieszkała w baraku z Żydówkami pochodzącymi z Polski, Rumunii i Węgier. W pobliżu znajdował się obóz jeniecki, którego więźniowie przekazywali kobietom żywność i wieści z frontu. Sztycka pracowała w przędzalni i szwalni. Dyrektor fabryki był życzliwy i starał się pomagać więźniarkom. Autorka wspomina o niemieckiej nadzorczyni, która wykorzystywała seksualnie pracownice. W obozie panowała epidemia tyfusu, ale więcej ofiar zbierał głód. Postrach budziły przyjazdy Josefa Mengele, który wywoził więźniarki do Auschwitz. Dyrektor przędzalni wielokrotnie i skutecznie przeciwstawiał się tym decyzjom. Autorka doczekała wyzwolenia przez Armię Czerwoną 8 maja 1945 r. Trzy dni wcześniej dyrektor nie zgodził się rozstrzelać więźniarek. Potem kobiety zaznawały na jego korzyść przed „komisją rosyjską”.