Fragment pamiętnika
Fragment pamiętnika dotyczy Aleksandra Świętochowskiego, który od wczesnych lat studenckich był bliskim przyjacielem ojca autorki, Antoniego Gustawa Bema. Autorka zaznacza, że wspomnienia będą miały charakter osobisty. Pierwsze z nich jest właściwie opowieścią o tym, w jaki sposób symbolicznie złączono ją ze Świętochowskim zaraz po urodzeniu (położono ją na – redagowanym przez niego – „Przeglądzie Tygodniowym”). Bemówna była dwa lata starsza od Reginy, córki autora Dumań pesymisty – dziewczynki często bawiły się razem, dlatego autorka może opisać Świętochowskiego jako czułego rodzica, a także opiekunka (po śmierci Antoniego Gustawa Bema – jak pisze Bemówna – zajął się nią jak własną córką). Próbuje odeprzeć zarzuty, jakoby Świętochowski był „bez serca”, stara się ocieplić jego wizerunek. Pisze na przykład o tym, jak pomagał obiecującym dzieciom/młodzieńcom (np. wysłał do Paryża pochodzącego z chłopskiej rodziny malarza Bolesława Biegasa). Według słów autorki Świętochowski prowadził punktualne, regularne życie (nie zmieniały się jego pory posiłków, wstawania itp.) Był niezależny, nie miał żadnych nałogów. Nie dbał o promocję własnych książek, nie dbał też o wydrukowane już artykuły – częstokroć zapominał, że niektóre z nich wyszły spod jego pióra. Był pasjonatem ogrodnictwa, prowadził ogród w Brzezinach. Bemówna opowiada o jego stosunku do służby: opisuje siedemdziesięcioletnią Józefkę, skarbnicę pieśni i opowiadań ludowych.
Autorka dużo miejsca poświęca dobroczynnej działalności Świętochowskiego, wspomina na przykład o założonym przezeń w 1907 r. Towarzystwie Kultury Polskiej, w którym była jego pomocnicą. Opowiada o Aleksandrze Bąkowskiej i jej relacji ze Świętochowskim, o ich rozmowach i działalności. Bemówna opisuje także pogrzeb Świętochowskiego, wspomina przemawiających nad jego grobem działaczy ludowych. Na zakończenie cytuje napisany przez Konopnicką wiersz Do A. Ś., który powstał z okazji dwudziestopięciolecia pracy literackiej Świętochowskiego.