Pamiętnik Franciszki Feliszewskiej z więzienia w Kielcach i Majdanka
Franciszka Feliszewska i jej ciotka zostały aresztowane 9 września 1942 r. w związku z udziałem ich kuzynów w partyzantce. Autorka została osadzona w kieleckim więzieniu – ze szczegółami opisuje ten okres. W ciągu pierwszych kilku nocy w zatłoczonej koedukacyjnej celi kobiety bały się spać. Po przeniesieniu do części dla więźniarek politycznych na jej oczach strażnik odebrał noworodka jednej z matek i na jej oczach go zabił. Później ta sama kobieta trafiła do celi, w której przebywała Feliszewska. Kobieta odczuwała dotkliwy ból, a na jej piersiach tworzyły się ropienie z powodu laktacji. Feliszewska opisuje brutalny zabieg przecięcia tych ropieni przez strażnika, po czym wspomina, iż współwięźniarka została z celi zabrana i więcej już jej nie spotkała. Po przyjeździe na Majdanek autorka została wraz z kilkoma setkami innych kobiet zakwaterowana na polu piątym. Opisuje ona wykonywane przez siebie prace i przyjazdy kolejnych transportów. Dużo uwagi poświęca transportom z warszawskiego getta, relacjonuje pierwsze selekcje. W pewnym momencie została wezwana do zajęcia się dziećmi żydowskimi odizolowanymi od matek – jej praca polegała na ubieraniu dzieci po kąpieli.