Żanna Kormanowa do Reginy Leriche, 19.11.1973
Dwa listy Żanny Kormanowej – pierwszy do Reginy Leriche, wieloletniej przyjaciółki, mieszkającej we Francji; drugi do jej męża. Listy pisane są dzień po dniu – 19. i 20.11.1973.
W pierwszym liście Kormanowa pisze, że spodziewała się listu, ponieważ Regina w swoim ostatnim liście z września [list w języku francuskim, znajduje się w tym samym zbiorze] zapowiedziała obszerniejszą odpowiedź, jednak nic nie przyszło. Prosi o wieści, jak przyjaciółka odnajduje się na emeryturze. Namawia ją, żeby zaczęła spisywać swoje wspomnienia, ponieważ jej życie było niezwykle ciekawe, a ponadto posiada talent jasnego i przekonywującego formułowania swoich myśli.
O sobie Kromanowa pisze, że w czerwcu miała wypadek samochodowy w drodze na urlop. Dwa miesiące jej zabrało, zanim doszła do siebie. Wróciła już do pracy, ale sił ma nieco mniej – w końcu ma już 73 lata. Wspomina Natalię Gąsiorowską – od jej śmierci minęło już 10 lat, a jej nadal jej bardzo brakuje.
Pyta, co słychać u jej męża, czy w domu się coś zmieniło, czy spotyka jakieś „Kaleczanki”, bo rozsypało je po całym świecie.
Dzień później Kormanowa pisze list, adresowany do męża Reginy. Właśnie się dowiedziała o śmierci Reginy i bardzo wstrząsnęła nią ta wiadomość. Znały się pół wieku. Bardzo ceniła, szanowała i kochała Reginę, która była wielką indywidualnością, „człowiekiem wielkiego uroku wewnętrznego”. Nie może pogodzić się z jej przedwczesnym odejściem. Zapewnia, że zawsze pozostanie w jej pamięci.