publikacje

Wróć do listy

Nowelka pt. „Anka"

Jest to praca nadesłana na konkurs gazety „Dzień Polski” ogłoszonego w 1936 r. Nowelka o dziewczynie, która stara się na dwa dni przed wigilią rozwiązać trudne zadanie matematyczne. Zwraca się o pomoc do koleżanki, Wandy, która pomocy odmawia. Bohaterka jest tym na tyle rozczarowana, że zaczyna płakać. Sytuacja zmienia się, gdy do pokoju wchodzi ulubiona ciotka bohaterki i pomaga jej z trudnym zadaniem. Anka jest nowelką o trudnej przyjaźni dwóch dziewcząt. Rywalizują one ze sobą o względy i uwagę ciotki Malickiej. Zainteresowanie bohaterki ciotką jest bliskie fascynacji.

publikacje

Wróć do listy

Gość, który pozostał całe życie

Wspomnienia pośmiertne o Annie Wałek-Czerneckiej, polskiej botaniczce, profesor Uniwersytetu Łódzkiego, z którą autorkę łączyła wieloletnia przyjaźń. Czernecka znała się z ojczymem autorki, Wiktorem Przedpełskim, od czasu strajków szkolnych w zaborze rosyjskim. Ojciec Czerneckiej był polskim patriotą, a jego dom w Płocku był miejscem spotkań młodzieży buntującej się przeciwko zaborcy. Groziły mu nie tylko represje za wspieranie działaczy niepodległościowych i patriotyzm, lecz także rosyjskie pogromy Żydów. Ojczym autorki nieraz ukrywał się w tym domu przed żandarmami.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Anny Wałek-Czerneckiej, 1975–1978

Zbiór listów do Anny Wałek-Czerneckiej, zwanej przez autorkę i znajomych Paneczką. Halina Martin poznała ją jako dziecko w domu rodzinnym. Jej ojczym, Wiktor Przedpełski, przyjaźnił się z nią od czasów strajków szkolnych w zaborze rosyjskim. Kobiety łączy wieloletnia przyjaźń. Są sobie bardzo bliskie. Halina Martin bardzo wysoko ceni Paneczkę i jest dumna z jej pracy. Uważa ją za osobę bardzo mądrą i ciekawą, w żadnym razie nie nudną. Cieszy się z jej listów.

publikacje

Wróć do listy

Anna Wałek-Czernecka do Haliny Martin, 1962–1977

Kobiety znały się od czasów dzieciństwa Haliny. W okresie okupacji niemieckiej Martinowa ukrywała "Paneczkę", jak dzieci w Pawłowicach nazywały Czernecką, początkowo w warszawskim mieszkaniu, następnie w majątku Pawłowice.

publikacje

Wróć do listy

Halina Martin do Zofii Trzebuniowej, 1978–1997

Wieloletnia korespondencja z Zofią Lasek (później Trzebuniową), zwaną Kitka, Kitusia. Kobiety znają się jeszcze z Polski, z czasów okupacji. Kitka była nianią córek Haliny Martin w Pawłowicach, majątku Przedpełskich, którym zarządzała Halina w tamtych latach. Mimo upływu wielu lat i odległości, jaka ich dzieli (Kitka pozostała w kraju), łączy je szczera przyjaźń, są sobie bardzo bliskie, dobrze się rozumieją. Listy z tego zbioru pochodzą z lat 1978-1997, wcześniejsze się nie zachowały.

publikacje

Wróć do listy

Genowefa Spustkowa do Żanny Kormanowej, 7.12.1955

Autorka listu dziękuje Kormanowej za opiekę nad jej córką, Ireną Spustek, która przybywała wówczas na studiach w Moskwie. Nie widziała jej od kilku miesięcy i martwiła się o nią. Gdy otrzymała radosny list od Kormanowej uspokoiła się. Dziękowała jej także za jej wysiłki włożone w wykształcenie i wychowanie jej córki oraz za serce i troskę okazywaną przez cały okres jej studiów.

publikacje

Wróć do listy

Helena Świdzińska do Żanny Kormanowej, 16.10.–29.12.1954

Listy z prośbą o spisanie wspomnień o mężu autorki, Stanisławie Świdzińskim. W pierwszym liście z 16 października 1954 r. autorka poprosiła Kormanową o spotkanie. W kolejnym, z 7 listopada 1954 r. przeprosiła, że nie stawiła się w wyznaczonym terminie, z powodu choroby. Drogą listowną wyjaśnia cel swojej prośby skierowanej do osób znających jej męża i współpracujących z nim w różnych okresach jego życia, głównie w czasie pracy w Związku Nauczycielstwa Polskiego i działalności pracy społeczno-oświatowej, aby napisały wspomnienia o jej mężu takim, jakim go zapamiętały.

publikacje

Wróć do listy

Dziennik

Dziennik najprawdopodobniej prowadzony był w Moskwie. Wpisy są nieregularne, a daty dzienne pojawiają tylko w nielicznych przypadkach.

publikacje

Wróć do listy

Zofia Trzebuniowa do Haliny Martin, 1972–2007

Zbiór listów do Haliny Martin. Autorka, jako młoda dziewczyna, była w czasie wojny nianią córek Haliny Martin (Kai i Basi). Mimo, iż pani Martin wyjechała z córkami tuż po wojnie do Londynu, kobiety utrzymywały ze sobą kontakt przez całe życie. Zofia Trzebuniowa występuje w tej korespondencji jako Kitka, bo tak była nazywana przez dzieci.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia podróży do Taszkientu w latach 1863–1865

Helena Zarembina przedstawia los swojego męża, który został karnie przeniesiony do wojskowej fortecy na Uralu (gub. orenburska). Wyjazd Zarembów nastąpił w lutym 1863 r., a ich droga wiodła przez Wilno, Kazań i Orenburg. Autorka wspomina przyjaźń zawartą z Tadeuszem i Jadwigą Korzonami. Po krótkim pobycie w Turkiestanie wyjeżdża z mężem do Taszkientu (obecnie stolica Uzbekistanu) i w tym miejscu tekst się urywa.

Strony