publikacje

Wróć do listy

26. Konkurs trzeciej edycji: „Prywaciarze we wspomnieniach i fotografiach 1945-1989 r.”

W pracy nadesłanej na konkurs autorka opisuje początki rzemiosła w Gorzowie Wielkopolskim po zakończeniu wojny. Podaje konkretne przykłady pionierskiej działalności piekarzy, rzeźników i ślusarzy, ukazując je na tle ówczesnej sytuacji na Ziemiach Odzyskanych oraz w kontekście wprowadzania nowego porządku społecznego w Polsce Ludowej.

publikacje

Wróć do listy

Na Łuckiej 10

Jest to opowieść o kilkudziesięcioletnim istnieniu warsztatu ślusarskiego Franciszka Marciszewskiego znajdującego się w Warszawie przy ul. Łuckiej 10. Autorka jest córką właściciela. Wspomina początki działalności ojca sięgające lat 30. XX w. Po ośmioletniej pracy u prywatnego właściciela zapragnął wreszcie pracować na własny rachunek. W 1936 r. wynajął lokal przy ul. Łuckiej 10 i założył warsztat tokarsko-mechaniczny. Interes rozwijał się dobrze. Franciszek zapewniał swojej rodzinie w miarę dostatnie życie. Jako jedyny w kamienicy mógł sobie pozwolić na samochód już w 1938 r.

publikacje

Wróć do listy

List Grażyny Hadaś do Ośrodka Karta

List w odpowiedzi na konkurs Na marginesie: prywatna inicjatywa 1945–89 zorganizowany w Ośrodku Karta. Autorka wyraża się pochlebnie o samej inicjatywie. Podkreśla, jak ważne jest zwrócenie uwagi na problemy sektora prywatnego w czasach komunistycznych. Przywołuje okoliczności powojennego wywłaszczania, bitwy o handel, konfiskatę zboża siewnego, ziemi czy tzw. dekrety „czerwonych kacyków”. Jednocześnie uważa, że problemy te są nadal obecne – zmieniła się tylko władza, która do nich dopuszcza.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia Aliny Pietrzyckiej

Autorka pisze o sklepie mięsnym, który jej rodzice prowadzili po wojnie w centrum Chełma Lubelskiego. W piwnicach domu, w którym się mieścił, znajdowały się wszystkie maszyny potrzebne do produkcji wędlin. Ojciec autorki był mistrzem masarskim. W 1952 r. rodzice musieli zlikwidować sklep, ponieważ „prywaciarz” nie mógł prowadzić takiej działalności. Przejęło go PSS „Społem”, a rodzice otrzymywali bardzo niski czynsz. Urządzenia do wyrobu wędlin zniszczały. W 1985 r. ojciec sprzedał sklep za niską cenę, bo PSS „Społem”, jako wieloletni użytkownik, skorzystało z prawa pierwokupu.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Elżbiety Kościołek

Autorka spisuje wspomnienia jednego z członków jej rodziny. Opisuje pomoc, udzieloną w 1953 r. rolnikom przez żołnierzy (w ramach odbywanej przez nich służby wojskowej). Krewny autorki był wojskowym w północnowschodnim rejonie Polski. Spółdzielnia, której udzielono tej pomocy, zadbała o transport żołnierzy na miejsce wykonywania pracy i obfity posiłek dla nich. Autorka zwraca uwagę na przemówienie prezesa spółdzielni, skierowane do żołnierzy przed rozpoczęciem ich pracy. Prezes PGR zachęcał, by pracowali rzetelnie, jak u siebie, ponieważ PGR, stanowi wspólną – także ich – własność.

publikacje

Wróć do listy

Czasy wielkiego handlu

Autorka opowiada o wyjazdach w celach handlowych w czasach PRL-u w latach osiemdziesiątych. Pierwsze swoje doświadczenia z handlem uznaje za skromne, jako osoba z wyższym wykształceniem wstydziła się nim zajmować. Pisze, że kiedy pojechała z mężem na wycieczkę zakładową do Czech (w pasie przygranicznym), okazali się jedynymi osobami, które poszły zwiedzać góry. W tym czasie, jak się potem ze zdziwieniem dowiedzieli, ich koledzy dokonali transakcji i nie czekając na nich, odjechali.

publikacje

Wróć do listy

List z prowincji [žinutė iš provincijos]

Jest to ciekawy list do redakcji „Chaty Rodzinnej”. Autorka snuje rozważania o słuszności nakazu wywieszania litewskich barw narodowych na budynkach i chatach. W liście używa podwójnych (polskich i litewskich) nazw miejscowości, profesji czy zarządzeń. W liście wspomina też o podatku, który to został nałożony na rolników, lecz nie precyzuje powodu nałożenia. Uważa go za niesprawiedliwy. W dalszej części pojawiają się ogólne rady dla Polaków żyjących w rejonie kowieńskim. Po doborze słów i charakterze pisma można stwierdzić, że autorka musiała otrzymać edukację polską.

publikacje

Wróć do listy

Wspomnienia o Biurze Ungra z Placu Teatralnego

Tekst opowiada o Warszawskim Biurze Ogłoszeń i Dzienników Józefa Ungra. Józef Unger, wydawca, drukarz i księgarz przekazał przedsiębiorstwo synowi, Gracjanowi, który kontynuując dzieło ojca, przejął nową placówkę – pierwsze w Warszawie Biuro Ogłoszeń i Dzienników, założone przez Aleksandra Rajchmana, redaktora, wydawcę „Echa Muzycznego” i założyciela Filharmonii. Biuro Rajchmana mieściło się w gmachu Teatru, pod filarami. Gracjan Unger przeniósł spółkę do nowego lokalu przy ulicy Wierzbowej. Następcą Gracjana był jego syn, Stefan Unger, który w 1920 r.

publikacje

Wróć do listy

Zima na budowie

Autorka opowiada o pewnym zdarzeniu, które zaobserwowała na jednym z placów podczas odbudowywania powojennej Warszawy. Jest zima 1951 r., kiedy Lucyna Penciakowa spacerując Alejami Niepodległości, zauważa młodego mężczyznę ubranego stosownie do mroźnej pogody. Postanawia iść za nim, docierając niepostrzeżenie na plac budowy. Pamiętnikarka jest zaskoczona, że pomimo spartańskich warunków atmosferycznych, robotnicy aktywnie pracują. Wśród dużej liczby mężczyzn zauważa robotnika, którego tropem szła.

publikacje

Wróć do listy

Almed

Wspomnienia otwiera opis przedwojennej Warszawy jako miasta pięknego, z cudowną architekturą. Autorka opisuje powrót po wakacjach nad morzem do wojennej Warszawy. Opisuje liczne problemy, z jakimi się spotyka: kłopoty z transportem, kontrole, problemy z przemieszczaniem się. Zapisuje realia życia w trakcie wojny. Dużo miejsca poświęca temu, jak wyglądał wtedy handel. Przybliża sposób działania szmuglerów, podaje nawet ceny po jakich skupowane były futra z getta i za ile sprzedawane. W późniejszej części wraca jednak do opisu miasta: „Na ulicy Franciszkańskiej jakieś zamieszanie.

Strony