Zofia Breskin do Haliny Martin, 1.09.1993
List do Haliny Martin. Autorka pisze, że listy Haliny czyta zawsze z wielkim wzruszeniem. Zaskoczyło ją jednak, że nie chce być Sprawiedliwą wśród Narodów Świata, choć należy się jej ten tytuł ze wszech miar. Żałuje bardzo, choć zdaje sobie sprawę, że były on skromny w porównaniu z odznaczeniami Polonia Restituta i Złoty Krzyż Zasługi, których również odmówiła [Halina Martin z zasady nie przyjmowała żadnych odznaczeń]. Prosi ją jednak jeszcze o zastanowienie.
W dalszej części listu autorka pyta, czy pani Martin nadal jest zainteresowana relacjami z czasów wojny. Podczas urlopu poznała bowiem panią z Austrii, która tam przeżyła wojnę i obiecała spisać swoje wspomnienia.
Pisze też o swoim synu, który wyjechał do Genewy w sprawie wynalazków, będzie tez kilka dni w Londynie, ale niestety nie będzie miał czasu, żeby spotkać się z Martinową.
Na koniec zaprasza Halinę do Izraela, będzie szczęśliwa mogąc ją gościć u siebie.