Z tragicznych przeżyć dziewczynki w lesie
Relacja powstała w 1945 roku, obejmuje wydarzenia z okresu 1942-1945.
Na dokumencie tytuł nieuwzględniony w katalogach archiwalnych: "Z tragicznych przeżyć dziewczynki w lesie".
Relację otwierają zdawkowe informacje o getcie w Baranowie. Autorka zapisała, że starsi mieszkańcy dzielnicy żydowskiej (w tym dziadek Autorki) stracili nadzieję na ocalenie czy poprawę losu. Dodała, że na próby namówienie dziadka na wydostanie się z getta, ten odpowiadał "niech się dzieje co chce".
Tekst zawiera dużo informacji o szmalcownikach, w tym ludziach należących do Armii Krajowej. Autorka zanotowała swoje spostrzeżenia dotyczące działalności AK w okolicy Puław: "AK to tacy, którzy biją Żydów i strzelają do nas".
Stosunkowo dużo miejsca Autorka poświęciła swojej matce oraz urodzonemu przez nią w ukryciu dziecku. Noworodek zmarł mając dwa tygodnie. Matka Autorki została spalona żywcem w stodole jednego z chłopów. Mimo licznych wzmianek dotyczących tych osób, brak ich imion.
Relacja dość zdawkowa. Brak dat, momentami ciężko zorientować się o którym okresie i miejscu Autorka opowiada.