Relacja Eugenii Harmuszkiewicz
Relacja dotyczy losów rodziny autorki, która została wywieziona do ZSRS w 1940 r. Harmuszkiewicz miała wtedy dziewięć lat.
Autorka przed wojną mieszkała z rodzicami i czwórką rodzeństwa w gajówce Czumażówka za Białymstokiem. Jej ojciec był gajowym. Po wybuchu wojny rodzina musiała opuścić gajówkę. Kolejno autorka relacjonuje, że wywiedziono jej ojca, na następnie, 10 lutego 1940 r. w nocy, po pozostałą część rodziny przyjechało kilku miejscowych w asyście żołnierzy rosyjskich. Kazano im szybko spakować najpotrzebniejsze rzeczy i zawieziono ich do Białegostoku, w którym spotkali się z ojcem. Po kilku dniach do transportu więźniów podstawiono pociąg towarowy . W czasie podróży najmłodszy (dziewięciomiesięczny) brat autorki zachorował i wkrótce zmarł. Celem podróży był położony w środku lasu „posiołek Dziedówka” – czyli obóz dla zesłańców, noszący rosyjską nazwę Diedowka (ob. obw. woroneski). Ojca znowu zabrano, matkę skierowano do wyrębu lasu, a dzieci zapisano do szkoły. Starszy brat autorki (trzynastolatek) nie chciał się uczyć, dlatego poszedł z matką do pracy w lesie. Panowały głód i zimno. Po ogłoszeniu amnestii rodzina postanowiła wyruszyć na południe. Najpierw płynęli własnoręcznie zrobioną tratwą, potem barką, okrętem, dalej jechali pociągiem i furmanką. Dotarli do Uzbeskistanu, do kołchozu Berlik. Tam warunki również był bardzo ciężkie: panowały głód, szerzyły się różne choroby, a zwłaszcza tyfus. Dzieci zabrano do sierocińca w Turkiestanie. Ojciec postanowił dołączyć do armii Andersa, a matka znalazła sobie pracę w kołchozie. Potem sierociniec ewakuowano do Aszchabadu, tam podzielono dzieci na chore i zdrowe. Autorka trafiła następnie do Meszchedu. Tam dowiedziała się, że jej ojciec jest w Teheranie, a siostra w Indiach. Z Meszchedu pojechała do Teheranu, a potem z ojcem do Karachi i do Indii, do siostry. Mieszkali w osiedlu Valivade. Było tam ok. pięciu tysięcy Polaków. Na osiedlu znajdowały się kościół katolicki, gimnazjum i kino. Autorka wraz z rodzeństwem chodziła do szkoły, a ojciec pracował. Rodzina dowiedziała się, że matka wróciła do kraju po sześciu latach zesłania. Pozostała część rodziny przebywała z ojcem w Indiach przez kolejne cztery lata. W lipcu 1947 r. wrócili do Polski.