publikacje

Wróć do listy

[Najdroższa moja Córuchno]

Najdroższa moja Córuchno

Niespodziewanie dziś jestem w Warszawie, wczoraj jeszcze z rana wstając ani mi się śniło a po obiedzie przyszedł Lypman żeby koniecznie jechać zaraz do Warszawy w interesie soli, otóż i jestem w Warszawie. Sądziłam że dziś spotkam Cię Dziecię ukochane i zrobię Ci taką niespodziankę bez inaczej się dowiedziałam że miałaś przyjechać w poniedziałek z początku miałam zamiar czekać Cię tu w Warszawie lecz nie mam gdzie. U Cioci Mamusi jest ciasno i trudno bo jest Witek i Wuj jest tak nim zdenerwowany i Ciocia że biedna Cioteczka aż jest chorą. Otóż gdyby go nie było to i Ty mogłabyś być i choć parę tygodni a tak najwyżej dni 2 lub 3. Za dziś chciałam przenocować u P. Russeau ale u nich wszystko pomalowane i ma gości więc nie można a Maryli jeszcze nie ma. Tak ze dziś choć z trudem będę u Cioci Mamusi a jutro jadę do domu. A pomyślałam tak w Warszawie nie możesz być długo jak przyjedziesz do Cioci to najpewniej we środę musisz jechać do domu żeby nie zrobić im rużnicy (?) a szkoda tych dni paru co możesz zabawić w Dobkach kiedy Droga Ciotunia taka chora a i u nas ogromy remont w domu bielenie porządki malowanie i właśnie na niedzielę uprzątniemy więc poradziwszy się z Ciocią Mamusią zadepeszowałam Ci że wyjedź ledwnie z Dobek we Czwartek i na 6 tą jak miałaś być w  Poniedziałek będziesz we Czwartek Ciocia będzie spotykać. Zabawisz do Niedzieli Wuj na Niedzielę będzie ? może i konie to przywiezie Cię na stację i rano w Poniedziałek będziesz w Kielcach będziemy Cię spotykać a może i Marysieńka przyjedzie. Irusiu przeproś Ciocię Zosię że tak jej Dokuczam i teraz depeszowałam bo mię szkoda żebyś wróciła pierwiej kiedy Ci tam tak dobrze i zaraz na początek do takiego chaosu jak sprzątanie a później nie można było bo Zosia była niezdrową a dzień dłużej w Dobkach to dla Ciebie zdrowie. Więc ucałuj mocno serdecznie Drogą Ciocię i przeproś ode mnie. Drogą naszą Ciocię Zosię mocno rączki całuję napiszę zaraz po Twoim przyjeździe a teraz się spieszę piszę u P. Russeau a muszę iść mam nadzieję że list jeszcze dojdzie i odbierzesz to będziesz wiedziała co znaczy depesza

Całuję Cię i tulę do serca całą duszą

Kochająca Matula.

Do góry nogami na stronie 1

Drogich Kochanych Wujostwa serdecznie całuję i wszystkich w Dobkach i Lipninoch (?), i przepraszam że Ty tam jeszcze parę dni będziesz dokuczać.

Bokiem

Str. 1:

Serdecznie ucałuj podziękuj i przeproś że jeszcze dłużej zostaniesz. Cioci Zosi jeszcze raz ręce całuję

Str. 2:

Ciocia Marusia serdecznie Cię całuje i w Dobkach/dobrach ukłony łączy

Str. 3 :

Cioci Zosi serdecznie rączki całuję

Str. 4:

Czekam Cię Dziecino z niecierpliwością ale każden dzień w Dobkach to Ci darowany dla Zdrowia. 

 

Koperta

Ziemia Łomżyńska

Poczta Tykocin

Wielmożna Pani

Zofja Dziekońska w Dobkach

Dla łaskawego doręczenia Irce.

Autor/Autorka: 
Miejsce powstania: 
Warszawa
Opis fizyczny: 
1 [k.] złoż.; 16,5 cm.
Technika zapisu: 
rękopis
Język: 
Polski
Dostępność: 
dostępny do celów badawczych
Data powstania: 
1926
Stan zachowania: 
dobry
Sygnatura: 
F9-3404
Uwagi: 
rekord w trakcie pracy Autorstwo nieznane. List napisany dość wyraźnie, ponieważ autorka miała za mało papieru kilka zdań napisanych jest po bokach kartki (po 1 zdaniu na każdej karcie złożonej), na pierwszej stronie autorka zrobiła odstęp do tytułu najdroższa… i w tym odstępie napisała do góry nogami pozostałą część listu. W związku z tym data jest niewyraźna, ginie przy pierwszym spojrzeniu, bo jest wokół niej tekst listu. Data 22/8 (Warszawa),
Słowo kluczowe 1: