Mediha Jasa do Żanny Kormanowej, 1.07.1952–21.12.1955
Listy do Żanny Kormanowej.
1.07.1952 r. – List podpisany przez kilka kobiet (Mediha Jasa, Fania Herman, Zofia Podkowińska, Wł. Horkowicz). Mediha ma wyrzuty sumienia, że nie pożegnała się z Kormanową, wyjeżdżając z Polski. Kobiety przebywały w Albanii 30 dni, a Jasa towarzyszyła im w badaniach terenowych i dużo opowiadała im swoich badaniach warszawskich, prowadzonych pod kierunkiem Kormanowej.
16.03.1953 r. – Autorka pisze, że jest bardzo wdzięczna Kormanowej za jej wskazówki przy pisaniu pracy magisterskiej. Po powrocie z Warszawy podjęła pracę w sekcji historii Instytutu Nauk, pełniąc jednocześnie funkcję kierownika w archiwum historycznym. Pracuje w zespole młodych historyków, opracowują historię Albanii w ramach planu pięcioletniego. Jej przypadł okres I wojny światowej. Temat ciekawy, ale bardzo trudny i zawiły. Podczas jej długiej nieobecności Albania zmieniła się nie do pomyślenia. Na koniec pyta Kormanową o jej pracę i co w ogóle u niej słychać.
21.12.1955 r. – Autorka czuje się winna, że długo nie pisała, ale to nie znaczy, że zapomniała o Kormanowej. Nadal pracuje w Instytucie Naukowym. Skończyli w tym roku pierwszą wersję Historii Albanii, teraz ma być dyskusja na ten temat i pod koniec 1956 r. powinna być gotowa. Ona teraz zajmuje się rolą Watykanu w erze imperializmu w Albanii. W życiu prywatnym dobrze jej się wiedzie. Wyszła za mąż, ma i od roku jest matką. Jej mąż jest dobrym towarzyszem, skończył prawo w Leningradzie. Prosi Kormanową o trochę informacji, co u niej słychać.