Kalendarz Agnieszki Osieckiej, 1997
Ostatni z kalendarzy Agnieszki Osieckiej prowadzony był przez zmarłą w wieku 61 lat poetkę w 1997 r. Zeszyt zmagającej się z chorobą nowotworową i alkoholową autorki zdominowany jest przez tematykę związaną z leczeniem i niewydolnością fizyczną, zarówno samej kobiety, jak i innych osób. Notatki są hasłowe, a poza głównym tematem pojawia się również wiele wpisów na temat godzin spotkań, planów wyjazdów, komentarzy do odbytych spotkań. Wpisy osobiste na temat chorowania dotyczą tylko nowotworu jelita grubego: („B. CHORA” [k. 16]; „Chore, obie” [k. 8]; „Paweł chory” [k. 10], „Jeszcze chora”, „operacja Daniela” [k. 19]; „ZDROWA”, „Jednak chora” [k. 23] itd.). Kilkakrotnie pojawiają się informacje o wizytach kontrolnych („Blok D, Woronicza” [k. 4]; „Szpital?” [k. 3]). Autorka komentuje również samopoczucie innych osób: „Czemu Agatka jest smutna?” [k. 17]. Pojawia się kilka obszerniejszych wpisów dotyczących rytualnych czynności odbywanych podczas leczenia: „A WIĘC TO JEST / TA TRUDNA CHWILA: PO / wynikach USG: CZEKAM / DR KRYŃSKI, OBOJE: Już! / – wieszanie zasłon – pokuta” (k. 18). To kalendarz z ostatniego roku (ściślej miesięcy) życia Osieckiej, w którym odbija się normalny rytm życia (umowy, praca zawodowa, spotkania przy kawie), zdominowany przez rytuały narzucone przez chorobę. Drugim tematem zapisów są informacje na temat spotkań towarzyskich, w których Osiecka brała udział („Z Agatką i Michałem u Magdy w Komorowie. Doskonale” [k. 16]), oraz wzmianki na temat aktywności zawodowej. Często pojawiają się tytuły jej piosenek (zwykle bez dodatkowego komentarza), a także informacje o czynnościach obowiązkowych: „List w sprawie praw teatru Atelier” (k. 20). W notatce z 8 lutego widnieje jedyny zapis odwrotny względem kierunku czytania, w którym Osiecka podsumowuje poprzedni rok. Autorka wylicza następująco: „Danielowie – 3 – obłuda / Paweł – obłęd – 2+ / F. – na dwa fronty 4 – / SAMA : choroba. / Dobre: książka” (k. 11). Stale pojawiającym się hasłem jest słowo „Espresso”, które – ze względu na postępującą szyfrowość zapisów kalendarzowych Osieckiej – można interpretować na dwa sposoby. Z jednej strony jest to informacja, która odsyła do spotkań kawiarnianych, a z drugiej może być informacją o kontaktach seksualnych poetki.