Fragmenty wspomnień z terenu Inowrocław Złotniki Kujawskie Powstania Wielkopolskiego 1918/19
Wspomnienia Kazimiery Ostrowskiej dotyczą walk prowadzonych w Inowrocławiu i Złotnikach Kujawskich podczas powstania wielkopolskiego (1918-1919), w których brała udział ona oraz jej rodzina. Na początku I wojny światowej (1914) ojciec Kazimiery wynajął mieszkanie w Złotnikach, „osadzie kolonistów niemieckich", ponieważ sądził, że rodzina będzie tam bezpieczna. Kazimiera nie czuła się dobrze w nowym miejscu, ponieważ była szykanowana przez niemieckich rówieśników. Polscy mieszkańcy również nie byli przychylnie nastawieni do przybyszów z Inowrocławia. Po zakończeniu wojny ojciec Kazimiery działał w konspiracji i nie poświęcał zbyt dużo czasu rodzinie. Zaangażował w działania swoje dwie córki, które zostały łączniczkami; Kazimiera miała wtedy czternaście lat, a jej siostra, Zofia, siedemnaście. Autorka opisuje wyjazd do ogarniętego powstaniem Inowrocławia, gdzie walczyli jej ojciec, brat i wujowie. Wtedy pierwszy raz widziała polskich żołnierzy, którzy pomagali powstańcom zdobywać miasto. Praca łączniczki była ryzykowna i wymagała dużego wysiłku fizycznego; Kazimiera pisze, że pokonywała nocami dystanse liczące 30 km.
Kiedy Niemcy zajęli Złotniki, wtargnęli do domu Ostrowskich, szukając broni. Kazimiera wspomina, że jej matka wyciągnęła różaniec i powiedziała: „Macie, to jest nasza broń”. Żołnierze wycofali się skonsternowani, zaznaczając, że są katolikami z Mazur i nie zamierzają nikogo skrzywdzić. Autorka odnotowuje starcia i potyczki z tego czasu, dodając, że pomagała rannym. Przypomina wielu bohaterów i ich czyny, m.in. historię piętnastoletniego powstańca, Mariana Friszke, który przed śmiercią był torturowany przez niemieckich żołnierzy, a potem jego ciało zostało wystawione na widok publiczny. Ostrowska napisała, że na pogrzeb chłopca przyszły tłumy.