Dlaczego?!
Autorka rozpoczyna od wspomnienia transportu do obozu. Na Majdanek trafiła z Pawiaka wraz z grupą „małolatek”, jak nazywano polskie więźniarki Pawiaka w wieku od trzynastu do osiemnastu lat. Danuta Brzosko-Mędryk była jedną z ostatnich wyprowadzanych z więzienia osób, więc ulokowano ją w ostatnim, mieszanym wagonie. Podczas transportu dowodzenie przejął jeden z więźniów, a w drodze kobiety zajmowały się mężczyznami, użyczając im własnych szalików i okryć.
Jednymi z najbardziej problematycznych kwestii na początku pobytu w obozie były tworzenie kartotek i konieczność rozebrania się do naga w obecności mężczyzn, upokarzająca dla autorki. Brzosko-Mędryk trafiła do bloku Pawiaczek. Wspomina o regulaminie wewnętrznym, jaki powstał na bloku, i różnych funkcjach, które rozdzieliły między sobą więźniarki, a także o organizacji samopomocy blokowej. Autorka, wraz z grupą młodszych koleżanek, pracowała początkowo przy opróżnianiu latryn na polu piątym. Trafiła w końcu „na rewir”, czyli do obozowego szpitala. Wraz z koleżanką, więźniarką polityczną z Pawiaka, pracowały jako pielęgniarki. Brzosko-Mędryk opisuje przyjmowany przez nią do szpitala transport chorych kobiet z obozu Ravensbrück. Wspomina, że część kobiet z chorobami wenerycznymi została umieszczona w szóstym bloku. Na skutek warunków panujących w obozie autorka miała kłopoty zdrowotne – zarówno ona, jak i jej koleżanki przestały miesiączkować. Po porady w związku ze zdrowiem zwracały się do starszych, bardziej doświadczonych więźniarek.
Kilkakrotnie we wspomnieniu pojawia się informacja o puffie obozowym. Początkowo miał zostać zorganizowany na piątym polu. Akces do tego komanda więźniarki zgłaszały dobrowolnie. Po pewnym czasie pracujące tam kobiety z wydzielonego i odrutowanego baraku zwolniono. Nie zostały one dobrze przyjęte przez współwięźniarki. Inna wzmianka dotyczy tworzenia specjalnego komanda do sprzątania domku oficerskiego. Młode kobiety wybrane spośród innych (już niedobrowolnie), a wśród nich i autorka, obawiały się, że zostaną zmuszone do świadczenia usług seksualnych oficerom niemieckim. Autorka jednak takich doświadczeń nie miała, ale inne jej koleżanki poza sprzątaniem wykonywały pracę seksualną.
Brzosko-Mędryk opisuje ponadto przebieg akcji listopadowej, podczas której zabito ponad osiemnaście tysięcy Żydów. Wspomnienia kończy na informacji, iż zbliża się czas ewakuacji obozu i wraz z koleżankami zostają przesiedlone do Ravensbrück. Wspomnienia autorka zaczęła spisywać bezpośrednio po powrocie z obozu. Są one beletryzowane, m.in. za pomocą dialogów.