List Anny Machnacz do Archiwum Wschodniego
Korespondencja Anny Machnacz z Archiwum Wschodnim. Autorka opisuje swój pobyt w więzieniu NKWD. Została aresztowana w 1940 r. pod zarzutem szpiegostwa. Była osadzona w areszcie w Lidzie, w celi nr 19, którą dzieliła jeszcze z dziewięcioma innymi kobietami. W tym samym miejscu był przetrzymywany także jej ojciec. Autorkę przesłuchiwano trzydzieści trzy razy. Nie podaje zbyt wielu szczegółów, ale wspomina o tym, jak wrzucono ją do karceru. To wydarzenie doprowadziło ją do próby samobójczej. Miała wtedy tylko dwadzieścia lat. Uratował ją lekarz. Pisze, że przeszła dużo więcej, niż zostało ukazane w głośnym filmie Przesłuchanie. 23 czerwca 1941 r. miało miejsce bombardowanie Lidy. Podczas gdy miasto płonęło, NKWD i strażnicy opuścili więzienie. Aresztanci wołali o pomoc. Usłyszeli to ludzie z zewnątrz, rozbili bramy i zaczęli wypuszczać więźniów. Ojciec Anny Machnacz otworzył drzwi jej celi i zniknął jej z oczu. Córka widziała go wtedy po raz ostatni – został znaleziony z przestrzeloną głową. Autorka podaje w korespondencji dużo informacji na temat osadzonych.