Relacja Rózi Metzger
Relacja obejmuje lata 1939 – 1945.
Wspomnienie rozpoczyna informacja o utworzeniu getta w Zbarażu. Zaraz po jego utworzeniu Autorka przeprowadza się tam wraz z rodziną. Opisuje jak ukrywała się wraz z rodzicami w bunkrze, lecz został on wykryty. W tym miejscu relacji pojawiają się opisy przemocy fizycznej, oraz grabieży mienia. W dalszej części pojawia się opis egzekucji oraz to jak Autorka wpierw z matką, a później już sama ucieka przed śmiercią. W ukryciu słyszy jednak odgłosy egzekucji. Autorka opisuje, że z ukrycia wyszła jak krzyki ustały i udała się z powrotem do miasta. Po drodze spotkała swoją siostrę i razem poszły do znajomej, która jednak nie mogła ich ukrywać, lecz pomogła znaleźć inne miejsce. Stamtąd siostry jednak szybko zostały wyrzucone i rozpoczęły tułaczkę po okolicznych wsiach mówiąc, że są Polkami z Wołynia a rodziców zabrano na roboty do Niemiec.
W dalszej części relacji pojawia się opis prac jakie w różnych gospodarstwach wykonywała Autorka. W pewnym momencie pojawia się informacja o kobiecie, która już po wyzwoleniu zabiera obie siostry do Bytomia. Stamtąd trafiają do Chorzowskiego domu dziecka.
W opisie wydarzeń w relacji nie pojawiają się żadne emocje.
Drugą częścią relacji jest niespełna jedno stronnicowa relacja siostry Autorki. Opisuje ona swoją chorobę, to jak leżała w szpitalu, ale też wykonywane przez nią prace. Język relacji jest prosty, odpowiedni językowi dziecka, jednak problemy przedstawiane przez Autorkę są już problemami osoby dorosłej (nie miałam za co się utrzymać – musiałam wrócić do pracy).