Relacja Racheli Joselson
Relacja z 1945 roku, obejmuje wydarzenia z 1943 roku. Tekst rozpoczyna informacja o aresztowaniu kobiety przez polskiego policjanta „po aryjskiej stronie”. Funkcjonariusz zaprowadził ją na Nowolipie, a następnie osadzono ją na Befehlstelle i umieszczono w celi z innymi Żydami, również pojmanymi „po aryjskiej stronie” oraz w bunkrach na terenie getta. Od nich Rachela dowiedziała się o istnieniu „szesnastki” – grupy młodych Żydów, którzy współpracowali z Niemcami przy przeszukiwaniu bunkrów i wyłapywaniu ukrywających się. Po dwóch dniach autorkę zaprowadzono na Umschlagplatz. W areszcie pozostała tylko „szesnastka”. Kobieta opisuje szykany, jakimi poddawana była idąca z nią grupa. Na Umschlagplatz więźniowie dostali się pod nadzór Ukraińców. Rachela zapisała, że byli bici i zostali obrabowani. Jeden z nich został zmuszony do skoku z okna, z trzeciego piętra (brak jest informacji o tym, czy przeżył). Dwie następne osoby, młode kobiety, zażyły truciznę i skoczyły z okien, gdy doszła do nich wieść o pojawieniu się pociągu, którym wraz z pozostałymi miały być deportowane z miasta. Ukraińcy odprowadzili Żydów do wagonów – do każdego z nich miało wsiadać około stu pięćdziesięciu ludzi. Chłopi z mijanych miejscowości próbowali sprzedawać Żydom wodę – po 500 złotych za butelkę. Kobieta relacjonuje, że ścisk i duchota były tak wielkie, że do celu dojechała zaledwie połowa więźniów. W tekście pojawia się również informacja informacja o śmierci literata – Fokszańskiego, który współpracował między innymi ze Szpilkami. między innymi współpracującego ze Szpilkami). Po przybyciu do Lublina grupa posłana została na Majdanek. Ci, którzy spowalniali marsz byli zabijani przez eskortujących kolumnę SS-manów. W obozie odseparowano mężczyzn od kobiet, następnie przeprowadzono dwie selekcje – wstępną i szczegółową. W tym fragmencie pojawia się informacja o śmierci pianistki Dyksztajnowej. Relacja urywa się na fragmencie opisującym rozdanie ocalałej z selekcji setce kobiet obozowych pasiaków.