publikacje

Wróć do listy

Relacja Sonii Hersteil

Relacja obejmuje lata 1939-1942.

Autorka rozpoczyna od wprowadzenia w kontekst wojenny w Zatorze. Miasto to, należało do Rzeszy. Jej rodzice posiadali sklep, który już na początku wojny był cyklicznie rabowany. Hersteil wspomina, że rodzina utrzymywała się z części zwracanych długów i tego, co jeszcze udało się sprzedać. Wspomina ona również rabujących mieszkania żołnierzy niemieckich.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Sali Herman

Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1941-1942.

Autorka rozpoczyna od wspomnienia mordu dokonanego na inteligencji stanisławowskiej w 1941 roku. Opisuje ona szczegółowo przebieg akcji. Wspomina również, że w połowie 1941 roku żołnierze ukraińscy dopuszczali się gwałtów. Opis jest jednak lakoniczny i nie wraca ona więcej do tego tematu.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Anny Keil

Anna Keil wspomina, że po wybuchu II wojny światowej jej rodzina nie uzyskała pozwolenia na dalsze przebywanie w Krakowie. Przeprowadzili się do Woli Duchackiej, po upływie roku wrócili do Krakowa i trafili do getta. Keil opisuje akcje wysiedlania – podczas jednej z nich zabrano jej siostrę. Mąż autorki był pracownikiem Judenratu i to uratowało ich oboje przed wywiezieniem. W 1943 r. dostała się (wraz z mężem) do obozu w Bieżanowie, a pół roku później do Płaszowa.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Rozalii Bornstein

Relacja obejmuje wydarzenia z lat 1939-1945.

Autorka rozpoczyna wspomnienie od informacji, że w momencie wybuchu wojny, wraz z dzieckiem, przebywała poza Katowicami (w których wówczas mieszkała) i nie mogąc tam wrócić, zdecydowała się udać do rodziców do Krakowa.

publikacje

Wróć do listy

Sanok, Warszawa - „papiery aryjskie”

Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1939-1945.

Autorka rozpoczyna od informacji o wypędzeniu ludności żydowskiej z Sanoka. Wspomina liczne przypadki grabieży. Mimo to, Autorka ocenia okres do połowy 1941 roku jako „znośny”. Już w czerwcu rozpoczęły się represje. Wspomina ona, że wraz z mężem zdecydowali się oddać pod opiekę znajomej Polki swoje 17-miesięczne dziecko. Sami zaś, gdy udało im się zorganizować „aryjskie dokumenty” uciekli. Autorka wspomina, że do tej ucieczki specjalnie utleniła włosy.

publikacje

Wróć do listy

W sprawie (…) „Chłopczycy”

Relacja obejmuje wydarzenia z lat 1943-1944. Jest to opis jednego zajścia mającego miejsce w obozie płaszowskim. Jedna z nadzorczyń (autorka podaje nazwisko) bardzo dotkliwie pobiła młodą (kilkunastoletnią) więźniarkę, która w czasie apelu nie wyszła z łóżka. Kiedy nadzorczyni pojawiła się w baraku i ją zobaczyła, zaczęła „tak potwornie okładać dziecko po głowie”, że „zmartwiałam patrząc i musiałam obrócić głowę”. W dalszej części opowieści Tauba opisuje brutalność nadzorczyni w stosunku do innych więźniarek. Na tym relacja się kończy.

publikacje

Wróć do listy

Relacja Lilii Lam

Lilia Lam informuje, że w Stanisławowie latem 1941 r. przebywały wojska rosyjskie, potem przez miesiąc w mieście stacjonowali Węgrzy, ostatecznie w czerwcu wkroczyli Niemcy. Ojciec autorki został przewodniczącym Judenratu. W Stanisławowie rozpoczęły się akcje likwidacyjne Żydów. W październiku utworzono getto i masowo zabijano ludność żydowską. Osoby, które uniknęły śmierci, „już tylko wegetowały psychicznie”, stwierdziła Lam. 

publikacje

Wróć do listy

Płaszów (Fakler), Skarżysko-Kamienna

Dziunia Przechadzka przypomina swój wyjazd z Międzyrzeca Podlaskiego do Krakowa. Jej podróż była ryzykowna, gdyż nie miała kenkarty. W Krakowie zdobyła dokumenty dzięki pomocy znajomego Polaka. Przebywała w krakowskim getcie. W czerwcu 1943 r. została wywieziona do obozu w Płaszowie. Opisuje ciężkie warunki życia i pracy w obozie, skąpe racje żywnościowe i brutalne traktowanie więźniów. W listopadzie 1943 r. trafiła do obozu w Skarżysku-Kamiennej i pracowała w zakładach zbrojeniowych przy produkcji granatów i trotylu.

publikacje

Wróć do listy

W sprawie denuncjanta i szantażysty JB

Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1939-1945.

publikacje

Wróć do listy

W sprawie Faklerowej

Relacja dotyczy wydarzeń z lat 1943-1944. Wspomnienia rozpoczyna informacja o przyczynie obecności autorki w obozie płaszowskim, w którym spędziła niecały rok. Wcześniej pracowała ona w komandzie krawieckim zajmującym się głównie reparacją mundurów żołnierzy niemieckich. Pod koniec funkcjonowania obozu została oddelegowana do przenoszenia drewna w miejsce spalania zwłok – ciał rozstrzelanych wcześniej więźniów i więźniarek, które wykopywano i palono w celu zatarcia śladów po dokonanych zbrodniach. Ewa wspomina, że drewno pochodziło z rozbieranych już w 1944 roku baraków.

Strony