Relacja Miny Berman
Mina Berman opisuje likwidację getta w Białymstoku. W tym czasie pracowała w fabryce tytoniu poza gettem, ale zdecydowała się wrócić do rodziców. Wywieziono ją do Treblinki, wspominała, że niektórzy Żydzi próbowali uciekać z wagonów. Po przybyciu do obozu i selekcji skierowano ją do sortowania odzieży i dobytku po zamordowanych. Potem trafiła na Majdanek i również pracowała przy sortowaniu rzeczy. Przypomina o chłopcu imieniem Fritz, który był ulubieńcem strażników, gdyż donosił na innych więźniów. We wrześniu 1943 r. przewieziono ją do obozu w Bliżynie, gdzie pracowała jako krawcowa.