Maria Krasińska do Eufrozyny Nowakowskiej, 31.07.1872
Maria Krasińska spodziewa się, że 8 sierpnia będą już w Krzeszowicach. Wymienione towarzystwo polskie w Ems.
Maria Krasińska spodziewa się, że 8 sierpnia będą już w Krzeszowicach. Wymienione towarzystwo polskie w Ems.
Zdecydowaną większość dziennika wypełniają wpisy autorki dotyczące aktualnej pogody. Dzień po dniu notuje ona minimalną i maksymalną temperaturę oraz sytuację atmosferyczną, porównując je z analogicznymi okresami w latach wcześniejszych. Wpisy o innej tematyce na pierwszych kilkudziesięciu kartach są niemal nieobecne, a jeśli już się pojawiają, to tylko w formie krótkich, jednozdaniowych wzmianek, jak np. pod datą 27 października 1897 r.: „pochmurno – byłam na ślubie Jadzi Zamoyskiej z p. Stefanem Kwileckim” (s. 22); czy pod datą 22 listopada 1897 r.: „Pochmurny ale ciepły dzień.
Tekst wspomnieniowy, napisany wyszukanym, literackim językiem. Opis poprzedzający relację z wizyty w Krzeszowicach – burza, po której wszystko się uspokaja, zwiastująca dobrą pogodę w dniu podróży. Odwiedzane krzeszowickie miejsca pobudzają autorkę do refleksji na temat cnót człowieka, wiary, piękna przyrody. Obserwacja chłopów pracujących na polu – chłopców i dziewcząt – którzy przy pracy śpiewają w głos, upewnia autorkę, że ta grupa społeczna ma dużo swobodniejsze życie niż ona sama.
Pamiętnik opracowany przez autorkę pod koniec życia (w momencie pisania miała 81 lat), pozostawiony dzieciom i wnukom. Dotyczy najwcześniejszych lat życia Róży Raczyńskiej (wspomnienia zostały doprowadzone do roku 1856), jej rodziców, dziadków, rodzeństwa oraz osób związanych z Potockimi i dworem w Krzeszowicach. Treść pamiętnika oparta jest na będących w dyspozycji autorki listach prywatnych jej rodziców.
Relacja Zofii Hrad dotyczy wydarzeń z 8 lipca 1942 r., kiedy zamordowano stu czterdziestu Żydów w lesie tynieckim (taką datę i liczbę ofiar podaje autorka). Żydzi pochodzili ze wsi: Liszki, Czernichów, Krzeszowice, Tenczynek i Nowa Góra – część żydowskich rodzin posiadających gospodarstwa rolne korzystała ze specjalnego zezwolenia, dlatego nie wszyscy zostali przesiedleni do getta w Krakowie. Na początku lipca w podkrakowskich wsiach rozlepiono afisze informujące, że ludność żydowska powinna opuścić domy, zabierając dobytek (bez zwierząt hodowlanych), i zgrupować się w Skawinie.