Wspomnienia Stanisławy Wasiakowej z Sierpnia ‘80
Stanisława Wasiakowa wspomina Sierpień ‘80, zadając sobie szereg pytań na temat reakcji władz i przyszłości, jednocześnie komentując ówczesne wydarzenia polityczne.
Stanisława Wasiakowa wspomina Sierpień ‘80, zadając sobie szereg pytań na temat reakcji władz i przyszłości, jednocześnie komentując ówczesne wydarzenia polityczne.
Pamiętnik rozpoczyna się opisem atmosfery września 1939 w Warszawie: kopanie rowów, alarmy, schodzenie do schronów, naloty, szukanie bezpieczniejszych miejsc na przeżycie. Autorka relacjonuje „fakty domowe” oraz ogólne. Później, w czasie okupacji, zapisuje także krążące wśród warszawiaków plotki i pogłoski. Koncentruje się na przedstawieniu trudności i problemów życia codziennego podczas kampanii wrześniowej oraz po kapitulacji: brak żywności, elektryczności, wody, węgla zimą, drożyzna i niewystarczające dochody lub zupełny ich brak.
Po pięćdziesięciu latach zajmowania się kwestiami równouprawnienia kobiet Teodora Męczkowska, jak pisze, czuje powinność, aby podzielić się swoimi obserwacjami i spostrzeżeniami. Kreśli obraz organizacji kobiecych na ziemiach polskich w końcu XIX w. (została wówczas przyjęta do jednej z nich) oraz ich dynamicznego rozwoju na początku XX w., zwłaszcza podczas I wojny światowej. Autorka przybliża zagadnienia istotne dla ruchu feministycznego, takie jak praca kobiet, dostęp do wykształcenia, prawa polityczne i społeczne.
Wspomnienia rozpoczyna opis tła wydarzeń sierpnia 1980 r.: sytuacja polityczno-społeczna zaczyna być niejasna; radykalnie pogorszyło się zaopatrzenie w żywność; radio podaje informacje o przestojach w pracy. Następnie autorka opisuje swój urlop w sierpniu 1980 r., który spędziła z mężem na Wybrzeżu i podczas którego zamierzała zwiedzić Trójmiasto, ponieważ pogoda nie sprzyjała leżeniu na plaży. Pokazuje, jak ważne dla kraju wydarzenia historyczne zmieniły jej plany wypoczynkowe.
Autorka występująca pod pseudonimem „Malwa” opisała swoje przeżycia z tzw. powodzi tysiąclecia i zalanie domu. W 1997 r. mieszkała z rodziną (mężem, dwoma synami i córką) w podwrocławskiej wsi. Wspólnie z mężem prowadziła firmę we Wrocławiu, w domu na wsi dodatkowo mieli pracownię. Autorka opisała codzienność przed kataklizmem: wyjazd dzieci na wakacje, podróż służbową męża. Podczas ewakuacji wioski ze zdziwieniem obserwowała niemrawe przygotowania mieszkańców, nie rozumiała ich bierności.
Wspomnienia mieszkanki Wrocławia nadesłane na konkurs na temat powodzi z 1997 r. zgłoszone w kategorii Wspomnienia uczestnika powodzi. Autorka kryjąca się pod pseudonimem „Budzisława” opisała swoje przeżycia z tzw. powodzi tysiąclecia w lipcu 1997 r., która nawiedziła m.in. południową i zachodnią Polskę. Autorka, bezpośrednia uczestniczka wydarzeń, ukazała tragizm sytuacji – powoli nadchodzącą katastrofę, brak przygotowania większości wrocławian, atak żywiołu.
Konkurs na wspomnienia z wydarzeń Sierpnia ‘80 stał się dla autorki pretekstem do opisania jej problemów i prośby o interwencję. Kozłowska podzieliła się swoimi przemyśleniami na temat ówczesnej sytuacji społeczno-politycznej w kraju, opisała podejrzane wydarzenia i osoby, podkreślając, że wielokrotnie już zwracała się do różnych podmiotów z apelem o podjęcie działań – pisała m.in. do „Trybuny Ludu” i „Dziennika Warszawy”.
Wspomnienia Mirosławy Pomiernej z wakacji w 1980 r. z wydarzeniami sierpniowymi w tle. Autorka – zapalona wędkarka – wraz z mężem spędzała urlop na podolsztyńskiej wsi. Zanotowała codzienne zdarzenia i czynności (razem z listą złowionych ryb wraz z wymiarami), w które wplotła doniesienia z trwających protestów – z oglądanego dziennika, przekazanych informacji, zasłyszanych plotek.
Antonina Górska wspomina, że po powrocie z Paryża zaczęła postrzegać Kraków jako prowincjonalny. Przeszkadzał jej brak anonimowości, która daje poczucie swobody. Autorka opisuje wrażenia związanie z mieszkaniem w Krakowie. Czuje do tego miasta sentyment, jednak krytykuje jego rozwój urbanistyczny, brak ciągłości estetycznej, niszczenie ogrodów i wycinanie drzew. Barwnie przedstawia życie kulturalne i naukowe, koncentrując się na najważniejszych „kołach towarzyskich”, zapisuje plotki i różne prywatne spostrzeżenia. Przypomina spór o obraz Łabędzie Józefa Pankiewicza.
Wspomnienia rozpoczynają się od odpisu akty ślubu z 1852 r. rodziców Kotarbińskiej: Romana Kleczewskiego i Zuzanny Barbary Balińskiej. Dokument trafił w jej ręce po tym, jak siostrzenica, jako żona Niemca, musiała udowodnić swoje aryjskie pochodzenie w 1936 r. Kolejne części wspomnień mają swoje odrębne tytuły, co wskazuje, że prawdopodobnie powstawały z myślą o publikacji.